Podróżnicy są wśród nas :) Co i rusz w swoim ogrodzie spotykam miłych znajomych - kłaniam się im uprzejmie, witam serdecznie i często przygotowuję ucztę. Zwłaszcza zimą - kiedy sami nie potrafią się pożywić. Goście na swój sposób opowiadaja mi o tym, skąd przybywają, co ciekawego widziały i co spotkalo je w podróży. Żaby rechoczą, jeżyki wrzeszczą, bociany klekoczą, pasikoniki grają - i tak ma być, tak jest dobrze. Stworzyliśmy sobie małą zieloną oazę w odległości 15 min spacerem od centrum miasta. To jest mój taki maly raj ...