Wczesnym rankiem następnego dnia byliśmy już na wylotowej szosie ze stolicy do Lublina. Pierwszy z zatrzymanych samochodów dowiózł nas do Kołbieli, drugi - do Maciejowic, a kolejna okazja - do samego Lublina, w którym zabawiliśmy całe dwa dni. Zwiedziliśmy lubelski zamek i Stare Miasto a także były obóz koncentracyjny na Majdanku. Potem ruszyliśmy dalej autostopem i przez Krasnystaw dotarliśmy do Szczebrzeszyna.