Komentarze użytkownika zfiesz, strona 227
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
-
wyczesany gdzieś tu jestem... ale nie pamiętam gdzie... chyba gdzieś w turcji...
a co do malty... powodzenia! gdybyś miała jakieś wątpliwości albo pytania - chętnie coś podpowiem:-)
-
btw... podróż po "marquezowskich" miastach kolumbii, to jedno z moich marzeń...
-
no skąd marquez pochodzi to wiem:-p pytałem raczej o to skąd wziął się w twoim nicku (i wiem, że ze "stu lat samotności"!:-p
-
sorrki, że tak po cichu, ale co tu gadać marku?:-)
dziwne tylko, bo wydawało mi się, że już tu kiedyś byłem (kilka komentarzy i plusów też na to wskazuje) a jednak miałem sporo do nadrobienia;-)
-
o! marquez się kłania! a skąd?:-)
-
no i zawsze warto próbować! a nóż się uda!:-)
-
męża? dzieci? zawsze możesz ich zabrac;-) a żyątka... mogą być smaczne:-p
-
ee... to ja mam jeszcze skromniejsze wymagania:-) oprócz biegunów, na listę nie łapie się spory kawałek azji i wiele "topowych" paryżów, rzymów, itp. ale i bez nich życia trochę za mało:-)
-
ja ostatnio nie mogę nic oglądać ani czytać, bo... na urlop muszę strasznie długo czekać i zalatywałoby to masochizmem. ale jak już się doczekam... ho-ho... :-)
-
wyczesany gdzieś tu jestem... ale nie pamiętam gdzie... chyba gdzieś w turcji...
a co do malty... powodzenia! gdybyś miała jakieś wątpliwości albo pytania - chętnie coś podpowiem:-) -
btw... podróż po "marquezowskich" miastach kolumbii, to jedno z moich marzeń...
-
no skąd marquez pochodzi to wiem:-p pytałem raczej o to skąd wziął się w twoim nicku (i wiem, że ze "stu lat samotności"!:-p
-
sorrki, że tak po cichu, ale co tu gadać marku?:-)
dziwne tylko, bo wydawało mi się, że już tu kiedyś byłem (kilka komentarzy i plusów też na to wskazuje) a jednak miałem sporo do nadrobienia;-) -
o! marquez się kłania! a skąd?:-)
-
no i zawsze warto próbować! a nóż się uda!:-)
-
męża? dzieci? zawsze możesz ich zabrac;-) a żyątka... mogą być smaczne:-p
-
ee... to ja mam jeszcze skromniejsze wymagania:-) oprócz biegunów, na listę nie łapie się spory kawałek azji i wiele "topowych" paryżów, rzymów, itp. ale i bez nich życia trochę za mało:-)
-
ja ostatnio nie mogę nic oglądać ani czytać, bo... na urlop muszę strasznie długo czekać i zalatywałoby to masochizmem. ale jak już się doczekam... ho-ho... :-)
i też kiedyś myślałem, że podróże to takie sobie mrzonki. ale... czasem trzeba się na coś zdecydować:-)
jeśli zaczniesz przegrywać w walce z zawiłościam portalu - pytaj! niekoniecznie mnie;-)