Komentarze użytkownika zfiesz, strona 175
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
szkoda tylko, że wcześniej poważnie się nie zastanowili. nie żebym miał coś przeciwko polowaniom w ogóle, ale te opisane przez ciebie akcje jakby... delikatnie wykraczają poza powszechnie rozumiane myśliwstwo;-)
-
ale dzięki temu wyszło fajne obrazowe foto (inna sprawa, ze nie wiem jak ci się udało zrobć tak czyste przez szybę i po zmroku:-)
-
wiesz... szczerze mówiąc walenie z karabinu maszynowego z helikoptera do stada jeleni, mi też wydaje się trochę abstrakcyjne:-) a w australii, o ile się nie mylę, maja taki problem z królikami chyba, prawda?
-
o żesz ty! teraz to ty mnie wkurzyłeś. pomijam nawet brak empatii, ale... bywasz na wyspach i nawet nie dałeś cynka? ja wiem, że ja mordę mam parszywą i że chamiszcze ze mnie niezłe, ale... no smyku... jakby co, zawsze chętnie:-) poważnie! (tylko w razie czego daj znać, żeby można się było zgrać. praca i inne nieprzyjemności... rozumiesz;-)
-
kodeń i jabłeczną od dawna mam w planach. teraz dorzucam jeszcze łęczną. pytanie tylko kiedy?:-( w tym roku najdalej na południe planujemy mielnik i niemirów.
jak zwykle treściwie leszku!:-)
-
obrażam się!:-)
-
świetne!:-)
-
ej! zaczynasz mnie wkurzać!:-) i co ja teraz napiszę w swoich, wiecznie niedokończonych relacjach z podlasia?:-p
-
nie wiem jak jest w reszcie kraju, ale ulicówki (nie szeregówki) wystepują też na żuławach. ich specyficzną, ale właściwie całkowicie już zanikającą formą są ulicówki wodne, gdzie domy stoją szczytami do kanałów odwadniających pola i stanowiących jednocześnie rozbudowany system komunikacyjny. jak dobrze pójdzie, za miesiąc pojawi się relacja z kilku takich wsi:-)
-
i jeszcze jeden dubel! http://kolumber.pl/photos/show/119033 :-)
niby tak ich wiele, a trafiamy na te same:-)
-
szkoda tylko, że wcześniej poważnie się nie zastanowili. nie żebym miał coś przeciwko polowaniom w ogóle, ale te opisane przez ciebie akcje jakby... delikatnie wykraczają poza powszechnie rozumiane myśliwstwo;-)
-
ale dzięki temu wyszło fajne obrazowe foto (inna sprawa, ze nie wiem jak ci się udało zrobć tak czyste przez szybę i po zmroku:-)
-
wiesz... szczerze mówiąc walenie z karabinu maszynowego z helikoptera do stada jeleni, mi też wydaje się trochę abstrakcyjne:-) a w australii, o ile się nie mylę, maja taki problem z królikami chyba, prawda?
-
o żesz ty! teraz to ty mnie wkurzyłeś. pomijam nawet brak empatii, ale... bywasz na wyspach i nawet nie dałeś cynka? ja wiem, że ja mordę mam parszywą i że chamiszcze ze mnie niezłe, ale... no smyku... jakby co, zawsze chętnie:-) poważnie! (tylko w razie czego daj znać, żeby można się było zgrać. praca i inne nieprzyjemności... rozumiesz;-)
-
kodeń i jabłeczną od dawna mam w planach. teraz dorzucam jeszcze łęczną. pytanie tylko kiedy?:-( w tym roku najdalej na południe planujemy mielnik i niemirów.
jak zwykle treściwie leszku!:-) -
obrażam się!:-)
-
świetne!:-)
-
ej! zaczynasz mnie wkurzać!:-) i co ja teraz napiszę w swoich, wiecznie niedokończonych relacjach z podlasia?:-p
-
nie wiem jak jest w reszcie kraju, ale ulicówki (nie szeregówki) wystepują też na żuławach. ich specyficzną, ale właściwie całkowicie już zanikającą formą są ulicówki wodne, gdzie domy stoją szczytami do kanałów odwadniających pola i stanowiących jednocześnie rozbudowany system komunikacyjny. jak dobrze pójdzie, za miesiąc pojawi się relacja z kilku takich wsi:-)
-
i jeszcze jeden dubel! http://kolumber.pl/photos/show/119033 :-)
niby tak ich wiele, a trafiamy na te same:-)