Komentarze użytkownika zfiesz, strona 145
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
ze sporym opóźnieniem (jak zwykle zresztą:-) dziękuję za plusy na czarno-białą wieś:-)
-
oj to byś się zdziwił na wyspach!:-) mają tu tego całkiem sporo. a weobley leży nawet w regionie nazywanym "black and white villages" znanym właśnie z szachulcowej zabudowy.
-
witaj po stu latach powsi:-) znalazłem jakieś powiadomienia o plusach i komentarzach od ciebie i spieszę podziękować:-)
-
wygląda na to, że nie tylko ty:-)
-
przepraszam, że tak późno, ale na kresach wypoczywałem:-) wielkie dzięki za szczyptę chili!;-)
-
ostatni? phi! chciałbyś! co ty wiesz o zaległościach?!!?:-)
to ja - pourlopowo - bardzo dziękuję kubdu i zastanawiam się od czego by tu zacząć...
-
hmmm... bardzo dziwne, bo wydawało mi się, że juz wieki temu wszystko tu zaplusiłem, a tu takie zaległości!;-) nadrobione...
-
"chwilę potem padało"... hmmm... czyli jak zwykle:-) zawsze chwile później pada. chociaż my mielismy wyjątkowego pecha. przez sześć (!!!) tygodni przed naszym przyjazdem w snowdonii właśniwie nie padało (choc to pewnie w tym regionie pojącie względne:-) zaczęło dzień wczesniej...
-
nie dla kierowcy niestety:-) te cholerne murki!:-)
-
ten niechcący minęliśmy:-) ale spokojnie.... wrócimy:-)
-
ze sporym opóźnieniem (jak zwykle zresztą:-) dziękuję za plusy na czarno-białą wieś:-)
-
oj to byś się zdziwił na wyspach!:-) mają tu tego całkiem sporo. a weobley leży nawet w regionie nazywanym "black and white villages" znanym właśnie z szachulcowej zabudowy.
-
witaj po stu latach powsi:-) znalazłem jakieś powiadomienia o plusach i komentarzach od ciebie i spieszę podziękować:-)
-
wygląda na to, że nie tylko ty:-)
-
przepraszam, że tak późno, ale na kresach wypoczywałem:-) wielkie dzięki za szczyptę chili!;-)
-
ostatni? phi! chciałbyś! co ty wiesz o zaległościach?!!?:-)
to ja - pourlopowo - bardzo dziękuję kubdu i zastanawiam się od czego by tu zacząć... -
hmmm... bardzo dziwne, bo wydawało mi się, że juz wieki temu wszystko tu zaplusiłem, a tu takie zaległości!;-) nadrobione...
-
"chwilę potem padało"... hmmm... czyli jak zwykle:-) zawsze chwile później pada. chociaż my mielismy wyjątkowego pecha. przez sześć (!!!) tygodni przed naszym przyjazdem w snowdonii właśniwie nie padało (choc to pewnie w tym regionie pojącie względne:-) zaczęło dzień wczesniej...
-
nie dla kierowcy niestety:-) te cholerne murki!:-)
-
ten niechcący minęliśmy:-) ale spokojnie.... wrócimy:-)