Komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1449
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Robercie, dziękuję serdecznie za tatrzańskie plusy i komentarze. Pozdrawiam.
-
Otcha szalom!
-
Dziękuję za odwiedziny mojego profilu. Pozdrawiam.
-
Dziękuję za odwiedziny i plusa za podlaską podróż. Dziękuję również za komentarz dotyczący Kamiennego Dworu. Oczywiście wiem, że to nie Łapy, bo przez Łapy przejeżdżaliśmy później w drodze do Tykocina. Niestety nie mieliśmy już czasu, żeby zapoznać się z tym miastem, ale włączę je na pewno do przyszłych planów. A to qui pro quo z lokalizacją wzięło się stąd, że Kolumber nie przyjmował mi lokalizacji "Kamienny Dwór", wrzuciłem więc najbliższe (jak mi się wydawało) miasto, które kolumberowski program akceptował. Zresztą z opisu podróży wynika, że nie utożsamiam tych dwóch miejsc. A swoją drogą, lokalizator Kolumbera płata czasami figle i niektórych miejsc po prostu w nim nie ma (miałem podobny problem np. z wpisaniem lokalizacji Wysp Sołowieckich przy opisie podróży do Rosji) albo dowiadujemy się o nich dziwnych rzeczy (np. że Moskwa leży w Azji, a Hawaje w Ameryce Płn.). Pozdrawiam.
-
Marku, dziękuję serdecznie za kolejną wizytę na Hawajach i Zachodzie USA i plusiki. Pozdrawiam.
-
Wielkie dzięki za wizytę w Wiślicy i plusik. Pozdrawiam.
-
Dziękuję za dalsze plusiki i dużego plusa za cała podróż. Pozdrawiam.
-
Ale na miejscu, bo to tablica epitafijna.
-
Teraz też jest mniejsza - kościół jest po drugiej stronie widocznej tu szosy.
-
Trochę zaskoczyłaś mnie relacją o powitaniu słowami "Boker tov" po południu. Myślałem, że jest to powitanie analogiczne do angielskiego "good morning", bo "boker" (בוקר) to po hebrajsku rano. Przypuszczałem, że po południu obowiązuje inne powitanie (np. "ערב טוב" - erev tov, ale to raczej pasuje do wieczoru).
-
Robercie, dziękuję serdecznie za tatrzańskie plusy i komentarze. Pozdrawiam.
-
Otcha szalom!
-
Dziękuję za odwiedziny mojego profilu. Pozdrawiam.
-
Dziękuję za odwiedziny i plusa za podlaską podróż. Dziękuję również za komentarz dotyczący Kamiennego Dworu. Oczywiście wiem, że to nie Łapy, bo przez Łapy przejeżdżaliśmy później w drodze do Tykocina. Niestety nie mieliśmy już czasu, żeby zapoznać się z tym miastem, ale włączę je na pewno do przyszłych planów. A to qui pro quo z lokalizacją wzięło się stąd, że Kolumber nie przyjmował mi lokalizacji "Kamienny Dwór", wrzuciłem więc najbliższe (jak mi się wydawało) miasto, które kolumberowski program akceptował. Zresztą z opisu podróży wynika, że nie utożsamiam tych dwóch miejsc. A swoją drogą, lokalizator Kolumbera płata czasami figle i niektórych miejsc po prostu w nim nie ma (miałem podobny problem np. z wpisaniem lokalizacji Wysp Sołowieckich przy opisie podróży do Rosji) albo dowiadujemy się o nich dziwnych rzeczy (np. że Moskwa leży w Azji, a Hawaje w Ameryce Płn.). Pozdrawiam.
-
Marku, dziękuję serdecznie za kolejną wizytę na Hawajach i Zachodzie USA i plusiki. Pozdrawiam.
-
Wielkie dzięki za wizytę w Wiślicy i plusik. Pozdrawiam.
-
Dziękuję za dalsze plusiki i dużego plusa za cała podróż. Pozdrawiam.
-
Ale na miejscu, bo to tablica epitafijna.
-
Teraz też jest mniejsza - kościół jest po drugiej stronie widocznej tu szosy.
-
Trochę zaskoczyłaś mnie relacją o powitaniu słowami "Boker tov" po południu. Myślałem, że jest to powitanie analogiczne do angielskiego "good morning", bo "boker" (בוקר) to po hebrajsku rano. Przypuszczałem, że po południu obowiązuje inne powitanie (np. "ערב טוב" - erev tov, ale to raczej pasuje do wieczoru).