Komentarze użytkownika rebel.girl, strona 199

Przejdź do głównej strony użytkownika rebel.girl

  1. rebel.girl
    rebel.girl (06.10.2009 19:31)
    w syrii biegało mnóstwo bezpańskich psów - w lepszej czy gorszej kondycji. niektóre całkiem duże ;) w większości nie zaczepiały ludzi, nie były natrętne, a wręcz przyjazne, ale i tak co bojaźliwsi mogli się przestraszyć. ten było ogromny, przyjazny i wesoły. widać było, że czuł się u siebie i zachowywał się trochę jak gospodarz tego miejsca ;)
  2. rebel.girl
    rebel.girl (06.10.2009 19:27)
    ;)))
  3. rebel.girl
    rebel.girl (06.10.2009 19:04)
    dzięki ;) moje ulubione ;)
  4. rebel.girl
    rebel.girl (06.10.2009 19:03)
    dzięki ;) co prawda nie ja niebo aranżowałam ;)
  5. rebel.girl
    rebel.girl (06.10.2009 19:02)
    owszem - wymowne jest bardzo ;)))
  6. rebel.girl
    rebel.girl (06.10.2009 19:00)
    nie licząc atakujących nas chmar komarów - tak ;)
  7. rebel.girl
    rebel.girl (06.10.2009 18:58)
    agnieszko!
    zdążyłam się tylko zalogować, zanim porwał mnie wir pracy, w pierwszej wolnej chwili patrzę, a tu... taka niespodzianka ;) dzięki za tak miłą i obfitującą w plusy wizytę! ;)
  8. rebel.girl
    rebel.girl (06.10.2009 17:19)
    jak to ja też, dino? ja przede wszystkim. a kto jeszcze? i w jakim celu? ;)
  9. rebel.girl
    rebel.girl (05.10.2009 15:34)
    ;)
  10. rebel.girl
    rebel.girl (05.10.2009 12:43)
    hej! ubiegłaś mnie - a raczej nas - z relacją z azerbejdżanu (co nie jest trudne i prędzej czy później musiało nastąpić - wiecznie nie mam czasu wrzucić tu wszystkiego... a nawet uporządkować wspomnień czy zdjęć!) ;)
    tekst ciekawy i w większości twoje obserwacje pokrywają się z moimi... choć nie wszystkie ;)
    o, z tym np. trudno się zgodzić:
    "Wszak wjazd do Azerbejdżanu nie jest ani prosty – potrzebne jest zaproszenie a i to nie gwarantuje wjazdu jeśli w naszym bagażu znajdzie się na przykład przewodnik LonelyPlanet".
    wjazd do azerbejdżanu jest niezwykle łatwy - wystarczy mieć pieniądze, uzyskać wizę i kupić inny przewodnik - nie trzeba żadnego zaproszenia. może tylko niezbyt przyjemne jest "uzyskiwanie wizy" w ambasadzie, ale cóż - oni już tak mają ;)
    pozdrawiam ;)