- 13
nie wszystkim się to podobało
Podróż: notoryczna narzeczona, czyli wschod ...
Miejsce:
Białowieża, Podlaskie , Polska, Europa
Komentarze
-
tej to w ogóle nic się nie podoba!:-) sorry... oprócz babki ziemniaczanej... -
...a mnie się podoba! ...właśnie się uśmiecham...
+++++++++ -
dzięki ;) na pewno właścicielka marsowej miny się ucieszy ;) -
...uśmiecham się nadal...
Mogę?
Dziękuję! -
A czy teraz koleżanka nie robiła zdjęcia?... -
hm. trudne pytanie ;)
-
:))
-
powsi, przyznaj się... mylisz mnie z żabą?? ;)))
-
Pewnie tak :)
-
no dla mnie to prawdziwy komplement, żaba może nie być zachwycona ;)
-
Rebelko, Ciebie to z nikim pomylić nie można, nawet z melonikiem, nawet z żabą!
-
dziękuje piotrze za słowa otuchy (mam na myśli melonika!)
-
Frogg
Rebel
I have English letters... :( -
spróbuj ctrl i shift jednocześnie
(choć możesz dostać niemieckich) -
plus za komentarz w języku zagranicznym...
-
żaba to ta fajniejsza z duetu:-p bardziej pyskata i, cytuje, chamska to rebel;-)
-
Proba - inglisze zostaly... :(
-
próbuj jeszcze ;) może teraz jesteś przy fr?
-
dziękuję zfieszu, na ciebie zawsze mogę liczyć ;)
-
ależ rebelciu (pardon!) po to mnie masz!:-)
-
no myślę, zfieszuniu ;)))
-
Inglisz nie popuszcza, ruski czasem wlazi, inne wyzerowalam, polski odmawia!
-
no przecież nie można tak ciągle tylko na siebie i na siebie... tak się nie godzi! i nie jest tak zabawnie;-)
-
Rebelko, jak do Ciebie mówią "proszę pana" to jesteś w meloniku?
-
jakbym była wtedy w meloniku....!!!
-
ojej, to chyba nie umiem pomóc...
-
Moze poprosze Artura...
-
świetna myśl!
-
Piotr wciąż wywołuje wilka z lasu...
A mina podobna jak moja najstarsza, dziś STARA, córka jak miała 5 lat;) -
coś mi to niegramatycznie wyszło, ale to na widok tej miny;)
-
jeszuszmaria, no jadłam wtedy, co się dziwicie...! no proszę bardzo, proszę wrzucać swoje zdjęcia podczas jedzenia, to se porównamy, ha! -
Żabciu... plus za nieskrępowane spożycie podczas pozowania :) -
ale to takie żucie z wpatrywaniem się wgłąb i pytaniem - co to jest takiego? Nie wiem jeszcze, czy jadalne...
-
To chyba niezbyt dobre było...
-
sławanko, jak to jest mieć dziecko, które w wieku pięciu lat zabija wzrokiem - i przeżyć? ;)
-
Śpieszę Rebelko donieść, że takie dziecko w wieku dwudziestu pięciu lat traci te właściwości razem ze skłonnością do słuchania "starszych"... :-(
...no, ale to już niestety jest normalna kolej rzeczy :-) ...kurcze, z czego ja się cieszę? -
Piotrze ....u Ciebie (u dziecka znaczy) jakoś późno te procesy zaszły, w moim przypadku......
brak słuchu jest bardzo wyraźny u dwóch młodszych osobniczek.....
no i zgadzam się, że nie do śmiechu.... -
Dino, czy chcesz powiedzieć, że u pozostałej osobniczki, nawet nie pomyślałem, żeby powiedzieć starszej, występują symptomy słuchania? W sytuacji, którą obaj znamy, i o której mówimy byłyby to symptomy poważnej choroby!
-
A wszystko z powodu Żaby!
-
...tak, tak Powsinóżko! Zwalmy to na Żabcię!
-
Piotrze - chciałem dodać, że zanik słuchu jest czasowy.....tak po założeniu podstawowej komórki społecznej wraz z upływającymi latami powraca....a nawet wyostrza się....taki fenomen medyczny. Również pojawiaja się inne, dodatkowe zmysły....o charakterze monitorującym.....żeby nie powiedzieć dozorującym :)
-
Zostałam wywołana do odpowiedzi, odpowiem pytaniem:
a jak to jest mieć czworo dzieci które (jak niżej...?)...
A odpowiedź?
jak, to ja nie wiem, fakt ... że żyję... -
Żaba winna, bo Żaba ma minę, Żaba patrzy, Żaba żuje, Żaba wzrokiem zabija - no to jak by miała nie być winna?
-
...i w ogóle dała się sfotografować, no chyba że została niecnie zwabiona do Białej Wieży obiecankami, że dobrze posiedzieć przy żubrze, ...i co? ...i g...! Żubra ani śladu i musiała bidula na torach kolejowych posiadywać i do tego niejaka Rebel.Girl mamiła ją tekstami, że lubi to zdjęcie! Widzisz Żabciu, koleżanki lubią Twoje zdjęcia, a my lubimy Cię po prostu, nawet w Panamie w niebieskich dżinsach!
...a kto się nie zgadza, niech podniesie! ...ale to może być jego ostatni raz! -
taka mała biedna (nie dlatego, ze gorzej ubrana!) żabka, w dodatku z zawadiacką grzywką, a tyle hałasu! masz talent... i chyba permanentna czkawkę...
-
i pewnie wrzody żołądka - zjeść jej w spokoju nie dadzą!
a ty, zfieszu, widać, że już co nieco o żabie wiesz, że się tak asekurujesz w sprawie tego ubioru! ;)
piotrze, nie o tym mówiłam, że lubię ;) ale to chyba niedługo też polubię równie bardzo ;) -
Rebelko, wiem, ze mówiłaś o tym , ma którym Żabcia czeka na pociąg!
Ja tam lubię każde, na którym chociaż kawałek Pierwszego Pióra Kolumbera widocznym jest, z całym oczywiście szacunkiem dla piór kolejnych!
Zfieszu, co to znaczy gorzej ubrana? -
Właśnie, zfieszu...?
Że tego fioletu tam trochę brakuje? Ale to moda, zaręczam!
:) -
fioletu trochę na kiecce ma, ale różu brak... ale sugestia dotycząca ubioru była opacznie zrozumiana i jest zupełnie nieistotna. a że biedna... no tak zachłannie konsumuje i jeszcze to spojrzenie... z takim wyrzutem. tak dawno nie jadła... a chciałaby... a bezduszna rebel sobie sesję jej kosztem urządza. smutne... :-p
i co ja wiem o żabie? hmmm... niewiele... bo małomówna... ciągle konsumpcją zajęta! o! wiem, że babkę ziemniaczaną lubi i placka zbójnickiego też! nawet z mikrofali!:-) -
To dużo wiesz, wiesz? :)
-
nie wiedziałem! ale już wiem, wiesz?:-)
-
:)
-
niestety, wspomnianej konsumpcji nikt nie uwiecznił:-( więc równie dobrze może być uznana za konfabulację;-)
-
żaba i konfabulowanie jedzenia? w życiu! :D
swoją drogą, aaaale macie używanie, żabowanie nawet bym powiedziała (polowanie na żabę, to z arabskiego, a jakże)!
i ubranie im nie pasuje, i żucie, jedna Powsinóżka i jeden Piotrek są bez winy, cała reszta - najpierw do raportu, a potem Was wszystkich opiszę w niewybrednych słowach i jeszcze dołączę obrazki, jak jedzie spaghetti!
-
...albo rosół z makaronem! ...ozobiście nie przepuszczę żadnej okazji, żeby moją ulubioną zupą z domowym makaronem, zwłaszcza w wykonaniu teściowej, nie upierniczyć się dookoła!
-
:D
a ja wszystkie zupy wylewam, więc jak niosę swój talerz, to rodzina wstrzymuje oddech i... ja wtedy wylewam jeszcze bardziej, bo nie mogę znieść tego napięcia :/
-
...ja też wolę przemieszczać z wykorzystaniem talerzy subsatncje o bardziej stałej konsystencji, ...chyba nigdy nie udało mi sie wylać schabowego z kapustą z czego dumny jestem!
...natomiast kiedyś na stołówce w liceum zostałem poproszony, ...dobra, zlecono mi zaniesienie talerza, chyba krupniku więc tez dosyć zawiesistej zupy, samej dyrekcji do stolika; wyobrażasz sobie Żabko stres, sończyło się, że ...lepiej nie mówić !
Maturę jednak zdałem, z czego jestem dumny do dzisiaj! -
buhahaha, ja mialam w liceum czwórę z chemii, tylko dlatego, że zgłosiłam się do sprzątania pracowni (żaby mają instynkt samozachowawczy, na szczęście nic nie wybuchło), gdyby to było zanoszenie zupy, pewnie do dziś siedziałabym w ogólniaku.
historyja przednia! :DDD -
Powtarzanie klas ogólniaka to w sumie lepszy sposób na zachowanie młodości niż operacje plastyczne albo zastrzyki z botoksu...
-
bardzo wymowne spojrzenie ;) ciekawy portret wyszedł :) -
owszem - wymowne jest bardzo ;)))
-
Piotrze, pomysł faktycznie lepszy :)
Aczkolwiek... osiem klas, dwanaście świadectw...
:P