Komentarze użytkownika hooltayka, strona 1252
Przejdź do głównej strony użytkownika hooltayka
-
-
Dokładnie!
Myśleliśmy,że nie wyjdziemy z tego sklepu.
Ale pan nas tak karmił wiedzą na temat dywanów,że byłam pełna podziwu.
-
Brawo!
Masz rację-)
-
Ten pan nawet dał mi narzędzie do ręki,usiadłam obok niego i tłukłam młotkiem ,ile wlezie.
Nic nie wyszło.Tym większy mam szacunek!
-
Ja też o tym nie wiedziałam
Irańskie bazary to kopalnia wiedzy-)
-
Wiesz,jak patrzę teraz na te wyroby... to mam wspomnienie dania z wielbłąda.
Wyroby piękne,ale danie nie było dobre.
-
Wygladają jak delikatne i kruche.
Zresztą dotykałam tych rzeczy i można je porównać z porcelaną.
Prezentują sie przepięknie-)
-
Masz rację,tam klimatyzacji nie ma.
Chłód jest bardzo przyjemny i chowa sie tu kto może.
-
Plac jest ogromny,zapełnia się wieczorami w dni wolne.W dzień jest potworny upał o tej porze roku i ludzie przebywają poza placem,pod arkadami,na bazarach.
My zwyczajnie chcieliśmy jak najwięcjej zwiedzić i zdjęcie zrobiłam,kiedy praktycznie nikogo nie było.
-
Masz rację!
Nikt nas tam nie okradł,nie pobił.
Dużo jest policji,strażników moralności.Ale to daje większe poczucie bezpieczeństwa.
Zetknęliśmy się w Iranie w niesamowitą zyczliwością,wręcz obcą w wielu europejskich miastach.
Moge tu porównać Szwajcarię,w której wiele czasu spędziłam.Nie do pomyślenia jest, aby ktoś tam mnie poczęstował w parku herbatą.Aby zagadnął,czy uśmiechnął się,tak jak w Iranie.Raczej skostnienie,brak humoru i donosicielstwo jest na pierwszym miejscu..
Te stereotypy o Iranie będą jeszcze bardzo długo pokutowały.
-
Dokładnie!
Myśleliśmy,że nie wyjdziemy z tego sklepu.
Ale pan nas tak karmił wiedzą na temat dywanów,że byłam pełna podziwu. -
Brawo!
Masz rację-) -
Ten pan nawet dał mi narzędzie do ręki,usiadłam obok niego i tłukłam młotkiem ,ile wlezie.
Nic nie wyszło.Tym większy mam szacunek! -
Ja też o tym nie wiedziałam
Irańskie bazary to kopalnia wiedzy-) -
Wiesz,jak patrzę teraz na te wyroby... to mam wspomnienie dania z wielbłąda.
Wyroby piękne,ale danie nie było dobre. -
Wygladają jak delikatne i kruche.
Zresztą dotykałam tych rzeczy i można je porównać z porcelaną.
Prezentują sie przepięknie-) -
Masz rację,tam klimatyzacji nie ma.
Chłód jest bardzo przyjemny i chowa sie tu kto może. -
Plac jest ogromny,zapełnia się wieczorami w dni wolne.W dzień jest potworny upał o tej porze roku i ludzie przebywają poza placem,pod arkadami,na bazarach.
My zwyczajnie chcieliśmy jak najwięcjej zwiedzić i zdjęcie zrobiłam,kiedy praktycznie nikogo nie było. -
Masz rację!
Nikt nas tam nie okradł,nie pobił.
Dużo jest policji,strażników moralności.Ale to daje większe poczucie bezpieczeństwa.
Zetknęliśmy się w Iranie w niesamowitą zyczliwością,wręcz obcą w wielu europejskich miastach.
Moge tu porównać Szwajcarię,w której wiele czasu spędziłam.Nie do pomyślenia jest, aby ktoś tam mnie poczęstował w parku herbatą.Aby zagadnął,czy uśmiechnął się,tak jak w Iranie.Raczej skostnienie,brak humoru i donosicielstwo jest na pierwszym miejscu..
Te stereotypy o Iranie będą jeszcze bardzo długo pokutowały.

Teraz mam tak,że nawet na jakieś wykładziny"dywanopodobne"patrzę podejrzanie!