Komentarze użytkownika kuniu_ock, strona 505
Przejdź do głównej strony użytkownika kuniu_ock
-
o jaaa :)
-
och... wszystko jest ok! :) nawet mi nie przyszło do baniaka się gniewać :)
-
popieram Przedmówcę!
-
od razu widać, skąd Ewa wzięła swój nck ;) Kocia Mama :D
-
:)
-
:>
-
Iwonka, no co Ty.. ja brutalem? Co najwyżej realistą (pominę fakt, że samo życie bywa brutalniejsze niż najgorszy sadysta:P).
Dinulec niech się lepiej za bardzo nie relaksuje przed wyjazdem, bo mu się za dobrze zrobi i z tej błogości zrezygnuje z wycieczki, w najlepszym przypadku pozapomina różnych rzeczy spakować w pośpiechu (no bo cały czas zmitrężył na relaks). A co za radocha z takiej wycieczki, gdy na miejscu lepiej?
:P
-
Piotrze! :D To ja dziękuję! Moje uznanie jest niczym przy takich fajnych fotach, do których nie umywają się moje - zarówno przez ich beznadziejną jakość, jak i przez fakt, że praktycznie nigdzie nie jeżdżę (to też prowokuje myślenie nad sensem bycia tutaj, no ale jak na razie - jeszcze się nie daję ponieść złym myślom).
Ot i napisałem... a potem będę się wstydził.
:P
-
Powiał dobry wiatr, oceanu fal ukołysał ciepły sztorm ...
http://w665.wrzuta.pl/audio/0rqswBI0aEc/krewni_i_znajomi_krolika_-_oczekiwanie
-
Marku - to ja dziękuję: ogrzałem się troszkę w tym Twoim Ekwadorze, bo tutaj to zimnica niemiłosierna :((((
-
o jaaa :)
-
och... wszystko jest ok! :) nawet mi nie przyszło do baniaka się gniewać :)
-
popieram Przedmówcę!
-
od razu widać, skąd Ewa wzięła swój nck ;) Kocia Mama :D
-
:)
-
:>
-
Iwonka, no co Ty.. ja brutalem? Co najwyżej realistą (pominę fakt, że samo życie bywa brutalniejsze niż najgorszy sadysta:P).
Dinulec niech się lepiej za bardzo nie relaksuje przed wyjazdem, bo mu się za dobrze zrobi i z tej błogości zrezygnuje z wycieczki, w najlepszym przypadku pozapomina różnych rzeczy spakować w pośpiechu (no bo cały czas zmitrężył na relaks). A co za radocha z takiej wycieczki, gdy na miejscu lepiej?
:P -
Piotrze! :D To ja dziękuję! Moje uznanie jest niczym przy takich fajnych fotach, do których nie umywają się moje - zarówno przez ich beznadziejną jakość, jak i przez fakt, że praktycznie nigdzie nie jeżdżę (to też prowokuje myślenie nad sensem bycia tutaj, no ale jak na razie - jeszcze się nie daję ponieść złym myślom).
Ot i napisałem... a potem będę się wstydził.
:P -
Powiał dobry wiatr, oceanu fal ukołysał ciepły sztorm ...
http://w665.wrzuta.pl/audio/0rqswBI0aEc/krewni_i_znajomi_krolika_-_oczekiwanie -
Marku - to ja dziękuję: ogrzałem się troszkę w tym Twoim Ekwadorze, bo tutaj to zimnica niemiłosierna :((((