Ocenione komentarze użytkownika pan_hons, strona 1122
Przejdź do głównej strony użytkownika pan_hons
-
Jak zapewne dowiedziałeś się będąc na Alasce lub z mojego tekstu, historia Irkucka i Alaski była kiedyś wspólna:) Cytując sam siebie z tekstu: " rosyjska kolonizacja Alaski rozpoczęła się i przez lata była związana z Irkuckiem, a także z wybitnym rosyjskim odkrywcą i geografem, Grigorijem Szelichowem". Przez pół wieku Irkuck był stolicą także Alaski, Szelichow budował pierwsze forty i cerkwie na Alasce, wiec nie dziwne jest, że style nawiązuję do tego z Irkucka, czyli ze stolicy Syberii Wschodniej (zarówno nieoficjalnej jak i oficjalnej).
-
Dziękuję bardzo Leszku za Twą kolejną wizytę i za tak wiele plusów do mojej galerii z Irkucka:) Cieszę się, że mogłem ukazać ci te rejony Rosji, których ty nie miałeś okazji ujrzeć:) Ja także z wielką chęcią obejrzę zachodnią Rosję twoimi oczami w twej krainie c(z)arów:) Pozdrawiam!
-
ja mam zdjęcia głównie ze słynnego 1-km mostu na Jeniseju oraz kilka z pociągu, gdzie widać trochę miasta, ale nic specjalego. A twego Divnogorska na pewno zajrzę, czytałem o nim w książce Colina Thubrona "Po Syberii":)
-
samego nabrzeża nie widziałem, jedynie przejeżdżałem przez słynny, 1-km most na Jeniseju. Ale myślę, że nabrzeża tam w Rosji podobnie wyglądają, zabudowane betonem...
-
super znalezisko Leszku:) Dziękuję! Dokładnie opisuje te dawne lata złotego bogactwa:)
-
Twoja wersja Leszku jest znaczni lepsza niż tamta i zdecydowanie bardziej pasuje do obrazu sytuacji:)
-
Bardzo miło mi się czytało i oglądało Twoje zdjęcia:) Dużo tu ładnych zdjęć a i tekst bardzo fajny do czytania:) Udany debiut kolumberowy! Czekam na kolejne relacje, a patrząc na Twoją mapkę, jest tego całkiem sporo:)
P.S. A wyprawy samotne też mają swoje duże plusy:) Dwa razy już wsiadałem w samolot rejsowy i leciałem do Turcji aby podróżować po kraju na własną rękę, bez żadnych biur, zdany tylko na siebie i dwa przewodniki w plecaku:) I tak dwa miesiące prawie:)
-
wiem, też żałuję...ale takie rzeczy czasami się dostrzega dopiero po powrocie...
-
dobrze, że o tym napisałeś:) Z Jekaterynburgiem ciekawe jest to, że większość ludzi nadal używa starej nazwy Swierdłowsk, ale to nic. Najlepiej, że w kolei rosyjskiej nie ma takiego miasta jak Jekaterynburg! Pamiętam, jak jadąc koleją transsyberyjską chciałem dowiedzieć się, kiedy będziemy przejeżdżać przez Jekaterynburg, gdzie obok jest granica między Azją a Europą. Patrzę na rozpiskę stacji, i tam nie ma takiego miasta! Ale Swierdłowsk nadal jest jak gdyby nigdy nic...
-
świetnie wygląda z tej strony:)
-
Jak zapewne dowiedziałeś się będąc na Alasce lub z mojego tekstu, historia Irkucka i Alaski była kiedyś wspólna:) Cytując sam siebie z tekstu: " rosyjska kolonizacja Alaski rozpoczęła się i przez lata była związana z Irkuckiem, a także z wybitnym rosyjskim odkrywcą i geografem, Grigorijem Szelichowem". Przez pół wieku Irkuck był stolicą także Alaski, Szelichow budował pierwsze forty i cerkwie na Alasce, wiec nie dziwne jest, że style nawiązuję do tego z Irkucka, czyli ze stolicy Syberii Wschodniej (zarówno nieoficjalnej jak i oficjalnej).
-
Dziękuję bardzo Leszku za Twą kolejną wizytę i za tak wiele plusów do mojej galerii z Irkucka:) Cieszę się, że mogłem ukazać ci te rejony Rosji, których ty nie miałeś okazji ujrzeć:) Ja także z wielką chęcią obejrzę zachodnią Rosję twoimi oczami w twej krainie c(z)arów:) Pozdrawiam!
-
ja mam zdjęcia głównie ze słynnego 1-km mostu na Jeniseju oraz kilka z pociągu, gdzie widać trochę miasta, ale nic specjalego. A twego Divnogorska na pewno zajrzę, czytałem o nim w książce Colina Thubrona "Po Syberii":)
-
samego nabrzeża nie widziałem, jedynie przejeżdżałem przez słynny, 1-km most na Jeniseju. Ale myślę, że nabrzeża tam w Rosji podobnie wyglądają, zabudowane betonem...
-
super znalezisko Leszku:) Dziękuję! Dokładnie opisuje te dawne lata złotego bogactwa:)
-
Twoja wersja Leszku jest znaczni lepsza niż tamta i zdecydowanie bardziej pasuje do obrazu sytuacji:)
-
Bardzo miło mi się czytało i oglądało Twoje zdjęcia:) Dużo tu ładnych zdjęć a i tekst bardzo fajny do czytania:) Udany debiut kolumberowy! Czekam na kolejne relacje, a patrząc na Twoją mapkę, jest tego całkiem sporo:)
P.S. A wyprawy samotne też mają swoje duże plusy:) Dwa razy już wsiadałem w samolot rejsowy i leciałem do Turcji aby podróżować po kraju na własną rękę, bez żadnych biur, zdany tylko na siebie i dwa przewodniki w plecaku:) I tak dwa miesiące prawie:) -
wiem, też żałuję...ale takie rzeczy czasami się dostrzega dopiero po powrocie...
-
dobrze, że o tym napisałeś:) Z Jekaterynburgiem ciekawe jest to, że większość ludzi nadal używa starej nazwy Swierdłowsk, ale to nic. Najlepiej, że w kolei rosyjskiej nie ma takiego miasta jak Jekaterynburg! Pamiętam, jak jadąc koleją transsyberyjską chciałem dowiedzieć się, kiedy będziemy przejeżdżać przez Jekaterynburg, gdzie obok jest granica między Azją a Europą. Patrzę na rozpiskę stacji, i tam nie ma takiego miasta! Ale Swierdłowsk nadal jest jak gdyby nigdy nic...
-
świetnie wygląda z tej strony:)