Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 198
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
-
Faktycznie, z tej strony są rzadko fotografowane.
-
Wiesz, chyba masz rację, jakoś nie mogę wyobrazić sobie starszych panów jak my, brodzących w białych garniturach po stawie i zrywających nenufary... Trzeba do tego mieć jednak i wiek i prezencję ówczesnego pana Strasburgera...
-
No to czekamy na Turcję. Pozdrawiam. :)
-
Irenko, zajrzałem, ale widzę że wszystkie Twoje podróże zdążyłem już wirtualnie przemierzyć (niektóre nawet dwukrotnie)... Pozdrawiam. :)
-
Przepraszam za "literówkę" z "Klaudiusza" zrobiłem niechcący "Klaudiuszę"...:)
-
:))
-
Sławku z dużym zainteresowaniem dojechałem do końca Twojej podróży. Bardzo lubię takie nieduże, prowincjonalne miasteczka, choć bardziej znam je z innych krajów (w Anglii bywałem raczej w większych ośrodkach - Londynie, Birmingham, czy Cambridge), ale sporo takich małych miasteczek miałem okazję zwiedzić we Francji, Włoszech, Niemczech i USA. Są one oczywiście inne od angielskich, chociaż na wschodzie Stanów można znaleźć podobne miejsca. Dzięki za staranne opisanie zwiedzanych obiektów. Pozdrowienia. :)
-
Czy rwałeś może kwiatki dla swojej damy, niczym pan Toliboski z "Nocy i dni"?...
-
Mnie też się wydawało, że wnusio jest młodszy... Ja mam dwie dziewczynki - 3 latka i niecały roczek...
-
Faktycznie, z tej strony są rzadko fotografowane.
-
Wiesz, chyba masz rację, jakoś nie mogę wyobrazić sobie starszych panów jak my, brodzących w białych garniturach po stawie i zrywających nenufary... Trzeba do tego mieć jednak i wiek i prezencję ówczesnego pana Strasburgera...
-
No to czekamy na Turcję. Pozdrawiam. :)
-
Irenko, zajrzałem, ale widzę że wszystkie Twoje podróże zdążyłem już wirtualnie przemierzyć (niektóre nawet dwukrotnie)... Pozdrawiam. :)
-
Przepraszam za "literówkę" z "Klaudiusza" zrobiłem niechcący "Klaudiuszę"...:)
-
:))
-
Sławku z dużym zainteresowaniem dojechałem do końca Twojej podróży. Bardzo lubię takie nieduże, prowincjonalne miasteczka, choć bardziej znam je z innych krajów (w Anglii bywałem raczej w większych ośrodkach - Londynie, Birmingham, czy Cambridge), ale sporo takich małych miasteczek miałem okazję zwiedzić we Francji, Włoszech, Niemczech i USA. Są one oczywiście inne od angielskich, chociaż na wschodzie Stanów można znaleźć podobne miejsca. Dzięki za staranne opisanie zwiedzanych obiektów. Pozdrowienia. :)
-
Czy rwałeś może kwiatki dla swojej damy, niczym pan Toliboski z "Nocy i dni"?...
-
Mnie też się wydawało, że wnusio jest młodszy... Ja mam dwie dziewczynki - 3 latka i niecały roczek...
Zaraz to kupię...