Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1066

Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski

  1. lmichorowski
    lmichorowski (19.04.2010 18:17)
    Miło było przypomnieć sobie Wenecję, którą dość często zdarzało mi się odwiedzać gdy mieszkałem we Włoszech w latach 1997-1998. Pozdrawiam.
  2. lmichorowski
    lmichorowski (19.04.2010 17:41)
    Dziękuję za świętokrzyskie plusy i pozytywną ocenę całej podróży. Jest mi miło, że relacja wzbudziła Twoje zainteresowanie - oczywiście, możesz z niej korzystać do woli. Zresztą, przy sporządzaniu opisów ja również korzystam z róźnych źródeł (informacje z przewodników, historii poszczególnych kościołów które są z reguły umieszczane w gablotach przy wejściu, wikipedii, stron internetowych danych miejscowości, encyklopedii itp.) . Pozdrawiam.
  3. lmichorowski
    lmichorowski (19.04.2010 17:31)
    Zupełnie przypadkowo, ale ożywiła kadr.
  4. lmichorowski
    lmichorowski (19.04.2010 0:24)
    Wielkie dzięki za plusiki z Hawajów i Yellowstone. Pozdrawiam.
  5. lmichorowski
    lmichorowski (18.04.2010 0:21)
    Aniu, dziękuję za odwiedziny i białowieski plusik. Pozdrawiam.
  6. lmichorowski
    lmichorowski (18.04.2010 0:17)
    Ja z kolei pamiętam, że na Przełeczy Kondrackiej, przy szlaku na Giewont można było wtedy spotkać góralki sprzedające taką wodę, z tym że tam kosztowała ona chyba 5 zł.
  7. lmichorowski
    lmichorowski (17.04.2010 22:58)
    Smoku, dziękuję Ci za odwiedziny i liczne tatrzańskie plusy i komentarze. Serdecznie pozdrawiam.
  8. lmichorowski
    lmichorowski (17.04.2010 22:52)
    To akurat ja. Małżonkę poznałem dopiero trzy lata później. Na obozie studenckim,też w górach, ale nieco niższych (w Bieszczadach);
  9. lmichorowski
    lmichorowski (17.04.2010 22:49)
    Przyznam się, że nie pamiętam już, co było w tym bidonie - zwłaszcza że na zdjęciu jest mój kolega, który przed laty wyemigrował do Kanady i jakoś kontakt nam się urwał (ostatni raz widzieliśmy się kilkanaście lat temu). Ja robiłem natomiast to zdjęcie.
  10. lmichorowski
    lmichorowski (17.04.2010 22:42)
    To był przełom kwietnia i maja, więc w dolinach była już wiosna, ale w lesie i wyżej w górach było jeszcze sporo śniegu.