Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1026

Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski

  1. lmichorowski
    lmichorowski (31.07.2010 22:45)
    Mundur? Wygląda bardziej na zbroję.
  2. lmichorowski
    lmichorowski (31.07.2010 22:11)
    Działo pod Grunwaldem...
  3. lmichorowski
    lmichorowski (31.07.2010 20:33)
    A pewien lowelas z Krakowa
    Wciąż twierdził, że woda jest zdrowa
    Więc pobiegł pod prysznic...
    "Wziął prysznic... i tyż nic"
    Jak fraszka chce Sztaudyngerowa.
  4. lmichorowski
    lmichorowski (31.07.2010 20:22)
    Mam nadzieję, że bedzie dalszy ciąg... Pozdrawiam.
  5. lmichorowski
    lmichorowski (31.07.2010 20:03)
    A może jest tak jak w starym dowcipie:

    Koło innych, większych ptaków ląduje wróbelek. Któryś z nich pyta: " A ty kim jesteś?". "Orłem" - odpowiada wróbelek. "A czemu jesteś taki malutki?". "Chorowałem w dzieciństwie".
  6. lmichorowski
    lmichorowski (31.07.2010 19:56)
    Miało być "umożliwia wstępy" a zrobiło się "umozępy". Sorry.
  7. lmichorowski
    lmichorowski (31.07.2010 19:55)
    Ale zdecydowanie warto wejść do środka. Zresztą można inaczej. Byliśmy w Londynie 3 lata temu w czasie długiego weekendu majowego. Kupiliśmy przed wyjazdem tzw. "London card", która umozępy do wielu muzeów i atracji turystycznych (w tym Tower, Windsor, ale np. nie Westminster Abbey) oraz nieograniczoną ilość przejazdów komunikacją miejską (metro i autobusy). Kosztuje to wprawdzie nieco ponad 70 GBP, ale biorąc pod uwagę ceny biletów wstępu (zazwyczaj w okolicy 10 GBP) oraz ceny biletów metra (4 GBP za jednorazowy bilet) opłaca się.
  8. lmichorowski
    lmichorowski (31.07.2010 19:48)
    Na brzegu tarczy tego zegara umieszczono najważniejsze daty i ilustrację wydarzeń z historii Londynu.
  9. lmichorowski
    lmichorowski (31.07.2010 19:43)
    Dziękuję za ponowne odwiedziny i plusiki za podróż na Łysą Górę. Pozdrawiam.
  10. lmichorowski
    lmichorowski (31.07.2010 19:09)
    Pamiętacie starą piosenkę Jacka Zwoźniaka?:

    "Kiedy rano jadę zerówką
    Wiszę na stopniach tak dla kondycji
    Czasem bierze mnie ktoś na słówko
    Ach, któż to taki - to pan z milicji
    Bo przecież mi nogę mógł obciąć zły tramwaj
    Albo coś wyżej - więc płacę ja mandat

    Ach, któż to, ach któż to tak o mnie dba?
    Milicja, milicja!
    Któż pożyteczną wskazówkę mi da?
    Milicja, milicja!
    Gdy pijak nabrudzi, któż za złe mu ma?
    Milicja, Wrocław i ja!

    Kiedyś siostra wracała nocą
    Bo siostra robi na drugą zmianę
    Chciał chuligan wziąć ją przemocą
    By dać swym chuciom pofolgowanie
    Milicja czuwała, do dziś tym się szczycę
    Że mimo trzydziestki mam siostrę dziewicę

    Ach któż to, ach któż to o siostrę dba?
    Milicja, milicja!
    Któż cześć mej siostry na sercu swym ma?
    Milicja, milicja!
    Gdy zgwałci ktoś kogoś, któż szkołę mu da?
    Milicja, Wrocław i ja!

    Tato wódki wcale nie pija
    Ponieważ głowy nie ma on mocnej
    Kiedyś wypił trochę u stryja
    Któż wtedy tacie załatwił nocleg?
    Rachunek był duży, lecz tacie na rękę
    Tak mógł się przeziębić lub rozbić Syrenkę

    Niebieskie tramwaje po szynach mkną
    Wrocławskie tramwaje
    Niebieskie mundury - któż nosi to?
    Poznajesz? - poznaję!
    Są w całej Polsce od gór aż do morza
    Jako te chabry pośród łanów zboża
    Czterdzieści lat z hakiem, a jeszcze lat sto
    Niech żyje, niech żyje MO"