Otrzymane komentarze dla użytkownika slawannka, strona 527

Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka

  1. lmichorowski
    lmichorowski (28.11.2009 20:16)
    W tamtych czasach plecak ze stelażem to było niemal nieosiągalne marzenie. Pamiętam dobrze, bo to też były moje studenckie lata. Wydaje mi się jednak, że różnica pomiędzy kursem bankowym, a czarnorynkowym była nieco większa (pamiętam, że gdy wyjeżdżałem na praktykę AIESECu do Włoch, to przy wymianie pieniędzy na tranzyt przez Austrię - "zawrotnej" kwoty 5 USD bank liczył 24 zł za dolara, a na czarnym rynku kosztował on 90 - 100 zł).
  2. slawannka
    slawannka (24.11.2009 22:54)
    :)
  3. lmichorowski
    lmichorowski (24.11.2009 22:24)
    Sorry, jakoś umknęło to mojej pamięci - cóż...widocznie początki sklerozy.
  4. slawannka
    slawannka (24.11.2009 15:59)
    Gdzieś w opisie podróży jest napisane, ale fakt, że jest to dość mało czytelne - byłam w Turynie (tym razem) w czerwcu zeszłego roku, tzn 2008. Poprzednio byłam chyba w 1999.
  5. lmichorowski
    lmichorowski (24.11.2009 11:18)
    Wiem, ale zauważyłem że niektóre z podróży odbywałaś w końcu lat 90-tych. Stąd moje pytanie. W 1998 roku Całun był eksonowany w katedrze turyńskiej przez ponad 2 miesiące (maj, czerwiec).
  6. lmichorowski
    lmichorowski (24.11.2009 11:14)
    No właśnie - kształt nie do końca, ale kolor...Sam jestem ciekaw, co to za warzywko.
  7. lmichorowski
    lmichorowski (24.11.2009 11:12)
    Możliwe, że się posypałem w tekście z Kabaretu Starszych Panów, ale też wyszedł łamaniec językowy. Dzięki za korektę.
  8. slawannka
    slawannka (24.11.2009 10:25)
    Turyn jest dla mnie całkowicie inny niż reszta Włoch - taki spokojny, elegancki, zrównoważony.
    Mam jeszcze masę zdjęć z Turynu i będę je tutaj po troszkę dodawać.
  9. slawannka
    slawannka (24.11.2009 10:21)
    prawda?
  10. slawannka
    slawannka (24.11.2009 10:21)
    nie, to było: a tkaczka tka i tkając czka:)