Tak oto spędziłem czas w Petersburgu. Oczywiście zobaczyłem dużo więcej niż miejsca opisane i sfotografowane. Jak to jednak bywa w takich miejscach, wiele jeszcze pozostało do zobaczenia. A co z tymi białymi nocami? Gdzie o nich? Ano właśnie tutaj na zakończenie. Piękna białych nocy doświadczyłem o wiele bardziej w Nowogrodzie niż w Petersburgu. Marketingowe chwyty biur turystycznych, ale i samego miasta powodują, że „sezon” białych nocy rozciąga się również na ten czas, gdy turysta tej atrakcji nie doświadczy. Dlatego uprzedzam wszystkich chętnych – jeżeli chcecie zobaczyć białe noce w Petersburgu, to należy tam się udać raczej z początkiem lipca, aniżeli z początkiem czerwca. Chociaż czy pojedzie się tam w jednym, czy w drugim terminie, ilość turystów będzie taka sama. Ogromna!