Podróż Prowansja 2009 - W poszukiwaniu lawendy - Volvet



Słońce kryło się już za górami, gdy zauważyliśmy tabliczkę Chambre d’hotel. Parę chałup i chyba z dwie zamieszkałe to mieścina Volvet. Fajnie tam było. Mili gospodarze. Dostaliśmy przepyszne duże śniadanie.  Przy kawie rozmyślamy co dalej. Wokół pola lawendowe, ale lawenda jeszcze nie kwitnie. Nie dane jest nam zobaczyć dziko kwitnącą lawendę trzeba się udać bardziej na południe. Gdzieś w internecie znaleźliśmy mapę szlaków lawendowych i ze wspomaganiem przewodnika postanowiliśmy jechać w kierunku Valensole.  Bo jak napisali są tam największe uprawy lawendy.

Ale po drodze zatrzymaliśmy się w paru miejscach.

  • Dsc 3612 Volvet
  • Dsc 3549 Volvet
  • Dsc 3562 Volvet
  • Dsc 3563 Volvet
  • Dsc 3565 Volvet
  • Dsc 3566 Volvet
  • Dsc 3567 Volvet
  • Dsc 3579 Volvet
  • Dsc 3583 Lawenda i maki
  • Dsc 3584 Dzikie pole lawendowe w Volvet
  • Dsc 3586 Volvet
  • Dsc 3603 Volvet
  • Dsc 3607 Volvet