Zmierzcha się. W poszukiwaniu noclegu zatrzymujemy się w miasteczku Saint-Nazaire-le-Désert. Jedyny hotel w mieście zamknięty na głucho. W barze próbujemy zasięgnąć języka, gdzie by tu można przenocować. W pobliżu jest jakieś schronisko, ale na jedną noc nie przyjmują. Nie pozostaje nam nic innego jak jechać dalej.
Podróż Prowansja 2009 - W poszukiwaniu lawendy - Saint-Nazaire-le-Désert
2011-07-18