Podróż Prowansja 2009 - W poszukiwaniu lawendy - Die



Czas wyruszyć na święto muzyki. W naszej małej osadzie nie ma żadnej imprezy, jedziemy zatem do Die. Trafiamy na jakiś pokaz futurystyczny maszyn i pań ustawionych na metalowych konstrukcjach wyginających się w takt muzyki. Całkiem niezłe. W pobliskich barach słychać rozkręcające się kapele. Siadamy na rynku, gdzie gra lokalny zespół. Nieźle rozgrzewa publikę, ale śpiewanie po angielsku z akcentem francuskim gorzej mu wychodzi, nie da się zrozumieć słów.

Die jest średniowiecznym miastem, którego pozostałości widać w murach obronnych wbudowanych w domostwa i  starej bramy. Nie ma wiele zabytków, ale można się w nim zatrzymać na chwilę.

Oprócz Świeta Muzyki w ten weekend odbywa się wielka feta w Die - święto pasterzy i wyprowadzenie owiec na górskie pastwiska. Nie zdarzyliśmy na początek imprezy i nie poszliśwy wraz z pasterzami za kierdlem owiec, ale samochodem dogoniliśmy ich na przełęczy.

  • Dsc 3277 Die
  • Dsc 3182 wjazd do Die
  • Dsc 3183 Góry otaczające Die
  • Dsc 3199 Średniowieczna brama
  • Dsc 3201 Die nocą
  • Dsc 3203 Die
  • Dsc 3204 Die
  • Dsc 3205 Die
  • Dsc 3208 Die
  • Dsc 3209 Święto muzyki w Die
  • Dsc 3214 Święto muzyki w Die
  • Dsc 3219 Święto muzyki w Die
  • Dsc 3243 Święto muzyki w Die
  • Dsc 3260 Die
  • Dsc 3261 Die
  • Dsc 3262 Die
  • Dsc 3264 katedra w Die
  • Dsc 3265 Plac przed katedrą
  • Dsc 3266 Die
  • Dsc 3267 Die
  • Dsc 3269 Die
  • Dsc 3270 Die
  • Dsc 3271 Średniowieczna brama
  • Dsc 3272
  • Dsc 3273 Die
  • Dsc 3276 Dom i mury średniowieczne