Podróż NOWA ZELANDIA. DWIE WYSPY NA PERYFERIACH ZIEMI. CZĘŚĆ PIERWSZA WYSPA PÓŁNOCNA - PÓŁWYSEP COROMANDEL



2011-04-03

Wybrzeże zachodnie półwyspu pokonuje się malowniczą, krętą i wąską drogą, wzdłuż oceanu. Świetną bazą noclegową jest Thames i Coromandel Town, oba miasteczka niczym z Dzikiego Zachodu, związane przez lata z poszukiwaczami złota. Drewniane wiktoriańskie wille z werandami zdobią główne ulice miast półwyspu.

Jeśli ktoś będzie miał więcej czasu to może w tej części półwyspu wybrać na wycieczkę przez lasy kauri kolejką wąskotorową, zobaczyć prywatne ogrody na wodzie lub szutrową drogą dojechać do Port Jackson i Zatoki Fletchers na północy. Ja odpuściłam.

Wybrzeże wschodnie to naturalne piękno plaż. Najbardziej urokliwe są plaże: Opito, Otama czy plaża Cooka leżąca w Zatoce Mercurego. Na mnie ogromne wrażenie zrobiła CATHEDRAL COVE z niezwykłymi formacjami skalnymi i dużą jaskinią. Można do niej dotrzeć od strony wody np. kajakami, plażą podczas odpływu z miejscowości Hahei (2,5 godz. w obie strony) lub szczytem klifu (40 min w obie strony).

Jadąc dalej na południe zobaczymy tablice kierujące do jednej z większych atrakcji tego półwyspu – HOT WATER BEACH. Aktywność termalna na plaży prawda, że zjawiskowe? W niektórych miejscach nad piaskiem unosi się para a po wykopaniu dołka możemy sobie zafundować termalną łaźnię nad brzegiem oceanu. SPA na plaży działa 1-1,5 godziny po odpływie. Zabierzcie łopatę!

  • COROMANDEL
  • COROMANDEL
  • COROMANDEL
  • COROMANDEL
  • COROMANDEL