Podróż NOWA ZELANDIA. DWIE WYSPY NA PERYFERIACH ZIEMI. CZĘŚĆ PIERWSZA WYSPA PÓŁNOCNA - WYBRZEŻE KAURI



Powrót z dalekiej północy tym razem zachodnim wybrzeżem. przez najrozleglejsze skupiska, największych i najstarszych w Nowej Zelandii drzew kauri (agatisów).

W innych częściach świata można spotkać wyższe drzewa – sekwoje, ale pod względem masy i objętości drewna kauri nie mają konkurencji. Żywica tych drzew wykorzystywana była przez Maorysów do wyrobu pochodni zaś z samych drzew budowano kajaki wojenne (canoe). Tradycyjny tatuaż maoryski (ta moko) ciała i twarzy, który był nie tylko elementem tożsamości ale i pozycji społecznej, wykonywany był przy użyciu spalonej żywicy kauri, która przybierała formę granatowo-czarnej sadzy. Jednak masowym wykorzystywaniem drzew kauri, które zmieniło oblicze Northlandu należy obciążyć nie Maorysów a europejskich osadników.

Potężne agatisy zachowały się najlepiej w Waipoua Kauri Forest oraz położonego dalej na południe Trounson Kauri Park.

Objęty ochroną Las Waipoua uchował się prawdopodobnie z powodu niedostępnej lokalizacji. Władcą tego lasu jest kolosalny 51,2 metrowy, o 13,77 metrowym obwodzie pnia - TANE MAHUTA. Wiek tego drzewa szacuje się na 1250 – 2000 lat. Według mitologii Maorysów Tane jest synem: ojca nieba i matki ziemi. Z parkingu do platformy widokowej (ok. 200 m) dochodzi się drewnianą kładką. W ten sposób chroni się bardzo wrażliwe korzenie kauri przed ruchem pieszym, który zagrażałby ich żywotności.

W ścianie deszczu i ciężkich granatowych chmurach zagubiły nam się w Parku Trounson - Cztery siostry – jakby jedno drzewo kauri z czterema pniami. To rzadkość aby rosły tak blisko siebie. O dłuższym spacerze nie było mowy. Po raz pierwszy i nie ostatni pogoda uniemożliwiła eksplorację. Nowa Zelandia słynie z dynamicznie zmieniającej się pogody, jednego dnia można doświadczyć 4 pór roku. Jadąc tam latem warto mieć przy sobie ciepłą odzież a najlepiej na tzw. cebulę.

  • WYBRZEŻE KAURI
  • WYBRZEŻE KAURI