Podróż Pod granatowym niebem Namibii - Garstka informacji praktycznych



Kiedy jechać:

Namibia jest piękna przez cały rok. Lokalna zima jest chłodniejsza (nocą nawet przymrozki), a niebo jest niesamowicie czyste i miejscami wręcz granatowe. Roślinność wysycha, więc łatwiej dojrzeć zwierzęta, które chętnie gromadzą się przy wodopojach. Bliżej końca zimy są jednak coraz chudsze.
Latem można trafić na opady deszczu - rzadkie, ale gwałtowne.Trzeba jednak pamiętać, że w Namibii jest ponad 300 dni słonecznej pogody, więc deszcz jest ogromną ulgą dla zwierząt i roślin. W rzekach pojawia się woda (czasem bardzo niespodziewanie). Zwierzęta są w świetnej kondycji, mają młode, ale trudniej dostrzec je w gęstym, zielonym buszu. Temperatury na pustyni mogą być nieznośnie wysokie, a niebo jest też trochę mętne.


Jadąc trzeba pamiętać, że są tam dwa sezony turystyczne związane z wakacjami szkolnymi na obu półkulach. Ceny są wtedy znacznie wyższe, a rezerwacje stają się koniecznością. 

 

Wiza:

PRZED dotarciem do Namibii trzeba posiadać ważną wizę namibijską. Można ją uzyskać w kilku miejscach w Europie (m.in. w Berlinie lub Londynie), bądź zatrzymać się na kilka dni w RPA, gdzie wizę wystawiają od ręki (m.in w Cape Town).

 

Dojazd:

Najprościej dolecieć do RPA i tam przesiąść się na samolot do Windhoek. Można też próbować wynająć tam auto, co podobno czasem wychodzi taniej niż w Namibii. Cena przelotu to około 3000 zł / osobę, poza sezonem.

 

Transport:

Namibia jest wspaniałym krajem do podróżowania, pod warunkiem, że posiada się wynajęty wehikuł, bądź korzysta się ze zorganizowanej wycieczki. Do wielu miejsc transport publiczny zwyczajnie nie dociera, a licząc na autostop trzeba by mieć sporo zapasu wody i jedzenia.

Jest też opcja zwiedzania kraju własną awionetką ;-)

 

Rezerwacje:

Konieczne są rezerwacje auta czy innego środka transportu oraz w sezonie noclegi w głównych parkach narodowych (czy to kemping czy lodge). Poza sezonem tym ostatnim można się zająć na początku podróży wpadając do biura parku w Windheok. Niestety wiąże się to z pewnym "usztywnieniem" planu wyjazdu, ale warto się zająć przynajmniej rezerwacjami w Etoshy i Sesriem (pustynia Namib). My, będąc wiosną trochę to odpuściliśmy i nie obyło się bez pewnych problemów i zmian planu.

Jeśli planuje się trekkingi, np w kanionie rzeki Fish lub po płaskowyżu Watterberg, to też trzeba je wcześniej rezerwować (i opłacić), gdyż ilość wejściówek jest mocno ograniczona.

Rezerwując trzeba się wykazać cierpliwością, bo namibijskie systemy często wpadają w tryb "off line".

 

Język:

Oficjalnym językiem jest angielski i większość ludzi posługuje się nim biegle. Ze względu na historię, wciąż wielu białych używa też niemieckiego. 

Ciekawostką jest też język klikalny - polecam na youtubie krórtki filmik edukacyjny ;-)

 

Waluta:

Walutą namibijską jest namibijski dolar ($N) sztywno związany z południowo-afrykańskim randem (1:1), przy czym oficjalnie używa się obu walut.

 

Przykładowe ceny (w "namibianach"):

woda 1,5l  7

sok pomarańczowy 1L - 12

paczka suszonych owoców  - 24

marynowane steki 3 szt - ok 45

3 filety z kury - 20

kilo piersi indyka - 50

kolo steków wołowych - 60

kiełbasa na grilla (długi "precelek") - 20 

worek drewna na Brai - 15 (starcza gdzieś na 2 -3 posiłki) - oczywiście nikt nie broni zbierania drewna samemu.

karta do komórki 20 + 180 za 60 min rozmów

kempingi - przeważnie  50 - 60 /osobę (ale w Tsumeb w okolice Etoshy za 3os + auto płaciliśmy 270 - był za to czyściutki, 50m basen!)

nocleg w Swakopmund w hostelu - 500 za pokój 3 osobowy z łazienką

nocleg w Luderitz (de facto mieliśmy do dyspozycji cały domek 3-pokojowy) - 150 za osobę

wejście do rezerwau Mahango 40 za osobę + 10 za auto

Etosha / Sesriem - wejście 80/osobę +10 za auto (24h liczone od wjazdu); nocleg - 200 za auto + 100 za osobę.

góry Naukluft - wejście 40 za osobę + 10 za auto, nocleg 50 za osobę + 100 za auto;

lot balonem w okolicy Sesriem - 3950 za osobę, zwrotne w przypadku odwołania lotu (lub przeniesione na następny poranek), można wytargować zniżkę.

rejs szkunerem lub katamaranem w Ludeitz - 300 za osobę

założenie 4 szwów + garść antybiotyków na prowincji - 100

konsultacja lekarska w katolickim szpitalu w Windheok + zdjęcie rentgenowskie - 1000