Zazwyczaj jadamy w "Niedźwiadku", albo w barze "Rubin", ale tym razem poszliśmy na pizzę do Margerity. Koniec wycieczki... przed nami już tylko powrót do domu...
Zazwyczaj jadamy w "Niedźwiadku", albo w barze "Rubin", ale tym razem poszliśmy na pizzę do Margerity. Koniec wycieczki... przed nami już tylko powrót do domu...