Tego samego jeszcze dnia na wieczór, ok. 22.oo dotarliśmy do Dukli, gdzie spędziliśmy noc w "apartamencie" w hotelu "Galicja". Było to faktycznie małe mieszkanko, 2 pokoje z kuchnią, na poddaszu hotelu. Zapłaciliśmy 100 zł - 2 razy mniej niz pod Krakowem, a standard był lepszy, i wiele przyjemniej, choć też bez luksusów.
Śniadania nie było w cenie, ale mieliśmy zakupy ze Slowacji, więc daliśmy radę sami.
Dukli nie zwiedzaliśmy, od razu następnego dnia rano ruszyliśmy w dalszą drogę.