Komentarze użytkownika czarmir1, strona 639
Przejdź do głównej strony użytkownika czarmir1
-
...czyli kolejna manifestacja, która przeszła do historii, a jedyne ślady jakie po niej pozostały to kilometry taśm filmowych i setki zdjęć ;-)
-
...i po cichutku się z nimi solidaryzują.
-
Ale rękawy na wszelki wypadek podwinięte... ;-)
-
Aż chyba filmują tę niecodzienną sytuację ci z lewej ;-)
-
Wielki zwycięzca i wielki przegrany zarazem w osobistej tragedii, gdyż pod Trafalgarem również zmarł.
-
O! Kolejna Londy - Nowa podróż. Już się cieszę, choć w tej chwili na wycieczkę rowerową spieszę (płynął nie będę). Za "niewielką chwilkę" tu wrócę ;-).
-
Bardzo mnie zaciekawiły Twoje podróże po Londynie, a że atrakcji jest tam tak wiele to uważam, że nie jeden długi weekend trzeba będzie na zapoznanie się z tym miastem poświęcić. Ale będzie to zapewne wielka przyjemność i przygoda tak jak z Twoimi relacjami z Londynu. Chłonąłem je jak gąbka, wciągałem jak rybka powietrze wyjęta na chwilkę z wody. Serdecznie pozdrawiam :-).
-
Dziękuję bardzo za spacerek po Rzymie i plusikowe :-). Pozdrawiam serdecznie :-).
-
...niech i tak bedzie, bo niby na co komu "nogami chodzić" jak skype jest i telefon pod ręką... dobre czasy nastali się :-).
-
...a wiesz, że teraz dopiero pomyślałem, skoro na rowerze można "popłynąć" to co dopiero takim motorem..., łatwizna ;-)
-
...czyli kolejna manifestacja, która przeszła do historii, a jedyne ślady jakie po niej pozostały to kilometry taśm filmowych i setki zdjęć ;-)
-
...i po cichutku się z nimi solidaryzują.
-
Ale rękawy na wszelki wypadek podwinięte... ;-)
-
Aż chyba filmują tę niecodzienną sytuację ci z lewej ;-)
-
Wielki zwycięzca i wielki przegrany zarazem w osobistej tragedii, gdyż pod Trafalgarem również zmarł.
-
O! Kolejna Londy - Nowa podróż. Już się cieszę, choć w tej chwili na wycieczkę rowerową spieszę (płynął nie będę). Za "niewielką chwilkę" tu wrócę ;-).
-
Bardzo mnie zaciekawiły Twoje podróże po Londynie, a że atrakcji jest tam tak wiele to uważam, że nie jeden długi weekend trzeba będzie na zapoznanie się z tym miastem poświęcić. Ale będzie to zapewne wielka przyjemność i przygoda tak jak z Twoimi relacjami z Londynu. Chłonąłem je jak gąbka, wciągałem jak rybka powietrze wyjęta na chwilkę z wody. Serdecznie pozdrawiam :-).
-
Dziękuję bardzo za spacerek po Rzymie i plusikowe :-). Pozdrawiam serdecznie :-).
-
...niech i tak bedzie, bo niby na co komu "nogami chodzić" jak skype jest i telefon pod ręką... dobre czasy nastali się :-).
-
...a wiesz, że teraz dopiero pomyślałem, skoro na rowerze można "popłynąć" to co dopiero takim motorem..., łatwizna ;-)