Komentarze użytkownika mariareis, strona 5
Przejdź do głównej strony użytkownika mariareis
-
To grób dziecka. Zastanawia mnie siódma godzina na krzyżu, jakie ma znaczenie. Św. Antoni jest patronem osób zaginionych, nie tylko rzeczy, może to jakieś nawiązanie... ale niekoniecznie, to popularny portugalski święty, patron wielu miast.
-
Wszystkie są opuszczone? Te kolorowe też? A ten konik czyj?
-
Dzięki za informację:) Pofatygowałam się na pocztę (rzadko używam tego adresu) - i już wszystko wiem:)
-
My mieliśmy dobra pogodę, zaczęło padać dopiero w ostatnim dniu, a raczej przez dwie ostatnie noce, w dzień świeciło słońce, choć było trochę chłodniej. Ale wyspa jest tak piękna, że pewnie i w deszczu by mi się podobała:)
-
To prawda, trochę inna niż nasza:) Strasznie mnie śmieszyły i mi "zgrzytały" te wszystkie sanie, czerwone, szmaciane Mikołaje wspinające się do okien, dekoracje w kształcie płatków śniegu wśród tropikalnej zieleni, były kompletnie nie na miejscu bez śniegu i mrozu. Ślad kultury masowej, bo przecież nie tradycji.
-
Ale to nie rejon ich występowania, byłam bezpieczna;)
Fascynuje to, co jednocześnie przeraża.
-
Cudowne miejsce, zauroczyło mnie całkowicie, choć też trochę zmęczyło.
-
Jeszcze raz dzięki za podpowiedź:) Prawdziwy ekspert z Ciebie:)
-
Może nie do końca;) Jasiek (czy Jacuś) znalazł kwiat paproci i według życzenia stał się bardzo bogaty - ale samotny i nieszczęśliwy, bo bogactwem nie mógł się z nikim dzielić. Morał taki, że lepiej w kupie klepać biedę;)
-
To przynajmniej zginie się czystym:)
-
To grób dziecka. Zastanawia mnie siódma godzina na krzyżu, jakie ma znaczenie. Św. Antoni jest patronem osób zaginionych, nie tylko rzeczy, może to jakieś nawiązanie... ale niekoniecznie, to popularny portugalski święty, patron wielu miast.
-
Wszystkie są opuszczone? Te kolorowe też? A ten konik czyj?
-
Dzięki za informację:) Pofatygowałam się na pocztę (rzadko używam tego adresu) - i już wszystko wiem:)
-
My mieliśmy dobra pogodę, zaczęło padać dopiero w ostatnim dniu, a raczej przez dwie ostatnie noce, w dzień świeciło słońce, choć było trochę chłodniej. Ale wyspa jest tak piękna, że pewnie i w deszczu by mi się podobała:)
-
To prawda, trochę inna niż nasza:) Strasznie mnie śmieszyły i mi "zgrzytały" te wszystkie sanie, czerwone, szmaciane Mikołaje wspinające się do okien, dekoracje w kształcie płatków śniegu wśród tropikalnej zieleni, były kompletnie nie na miejscu bez śniegu i mrozu. Ślad kultury masowej, bo przecież nie tradycji.
-
Ale to nie rejon ich występowania, byłam bezpieczna;)
Fascynuje to, co jednocześnie przeraża. -
Cudowne miejsce, zauroczyło mnie całkowicie, choć też trochę zmęczyło.
-
Jeszcze raz dzięki za podpowiedź:) Prawdziwy ekspert z Ciebie:)
-
Może nie do końca;) Jasiek (czy Jacuś) znalazł kwiat paproci i według życzenia stał się bardzo bogaty - ale samotny i nieszczęśliwy, bo bogactwem nie mógł się z nikim dzielić. Morał taki, że lepiej w kupie klepać biedę;)
-
To przynajmniej zginie się czystym:)