Komentarze użytkownika sszperacz, strona 46

Przejdź do głównej strony użytkownika sszperacz

  1. sszperacz
    sszperacz (21.12.2010 21:03)
    No myślę, że Cię nie zaskoczę i powiem jedno: zdjęcie wykonane na Al. Walentego Roździeńskiego, z widokiem na pozostałości kopalni "Katowice", ale niedaleko tzw. "dzielnicy z zabłąkanymi turystkami pytającymi o drogę tylko mężczyzn"......no dobrze, powiem "drugie": genialnie, że przedstawiłeś Katowice od innej strony. Zgadzam się....., powiem "trzecie": ale jeszcze inaczej subiektywnie z przytoczeniem niewielkiej historii miasta pozostaw mnie. Muszę powtórzyć przed egzaminem, więc wkrótce "moje subiektywne Katowice". Ale zdjęcia genialne. Ujawnij, z ciekawości, jakim aparatem robiłeś fotki? Pozdrawiam.
  2. sszperacz
    sszperacz (17.12.2010 20:50)
    Łabędź niemy- to piękne ptaki o każdej porze roku. Mam taką fotkę, bo udało mi się "ustrzelić" z młodymi, jeszcze szarymi, ale rozmiar fotki jest większy niż 1 MB i na razie "nici" z publikacji. Za to podczas egzaminu na przewodnika terenowego opowiadałem, iż takie "ptaszysko" ma rozpiętość skrzydeł ok. do 2m, co "połaskotało" jednego z egzaminatorów........ To ciekawe, nie forsa, a wiedza, zaskoczenie......Nie ważne......Taką "rozpiętością" za każdym razem "wita" mnie jeden ze "strażników" stawów łańcuchowych w tzw. Pojezierzu Palowickim, między Orzeszem a Żorami i przy każdym "spotkaniu" woła tym swoim: "Pche pche pche....". Ale "podkupiłem" go.....nadbrzeżnym zielskiem, co bardzo mnie zdziwiło.....i przestał syczeć..........
  3. sszperacz
    sszperacz (17.12.2010 20:40)
    Jeszcze taki "wystraszony" kociak, ale łaskotanie po futrze przez człowieka przynosi obopólne korzyści. Chciałbym mieć kota, ale.......Michu, czyli owczarek podhalański ich nietoleruje.....
  4. sszperacz
    sszperacz (17.12.2010 20:37)
    Uważam, że kot i kotowate to jeden ze zgrabnych gatunków zwierząt. kot, czy kotowate to zwierzaki zwinne i widawać się może, że te zwierzaki wiecznie takie będą. Podobnie jak człowieka, one też przeżywają starość. mimo tego, to godne szacunku stworzenia. Kot przegoni myszy z domu, może...."wyleczy" reumatyzm tuląc się do nóg, a my-ludzie okażmy im trochę przyjaźni. Niewiele trzeba, by tym stworzeniom było dobrze, a i człowiek miał swoje "korzyści".....Do dziś historycy "się kłócą" czy człowiek "udomowił" kota, czy kot "podporządkował" sobie człowieka. Zabawne, prawda?
  5. sszperacz
    sszperacz (17.12.2010 20:07)
    Dodam, że według mnie, kościół zwany potocznie Mariackim, przed renowacją był lepszy. "Nie pasuje" mi kolor elewacji, ten czarny, jek się wydaje, od zanieczyszczeń do ok. połowy lat 90. XX wieku dodawał mu uroku i kojarzyłem go zawsze z katedrą w Kolonii, którą zaś znam tylko z podręcznika do historii. Z drugiej strony z porównaniem niekoniecznie muszę się mylić. Pod władzą, nie pod zaborem-pruską, potem niemiecką, Katowice przybierały od II poł. XIX wieku wygląd w kamienicach ( wiem, że to nie po polsku )-nawiązując do stylu niemieckiego gotyku, stylu architektonicznego w Niemczech. Myślę, że warto te Katowice uzupełnić dłuższą "opowieścią". Jednak po trosze w moich planach trochę ujawnię, jak zdam egzamin, zapraszam każdego chętnego na spacer po Katowicach, ale trzeba koniecznie "zabrać ze sobą wyobraźnię".
  6. sszperacz
    sszperacz (17.12.2010 19:59)
    Na bieżąco władze miasta organizują imprezy, by tę ulicę ożywić, lecz z doniesień prasowych wynika, iż średnio im to wychodzi. Osobiście kiedyś byłem na fajnej dość imprezie: była prezentacja województwa zachodniopomorskiego w ciągu weekendu; owszem, dla facetów też był "program artystyczny", inaczej one nazywają się "pomponiarami", a prawdziwa nazwa nie chce mi przyjść w tej chwili do głowy......Żałuję, że nie miałem wtedy aparatu fotograficznego, za to pozbierałem trochę folderów, może niedługo w niektóre miejsca zajrzę, a w pracy miałem ubaw opowiadając, że bez ruszania się prawie z domu, byłem nad morzem. Uwierzyli w te "bajki".....Kiedyś wspominałem, że w tej firmie raczej cosmopolitów nie znajdzie się. No cóż, ale to co ja widziałem......, jest moje......
  7. sszperacz
    sszperacz (17.12.2010 11:43)
    Kuniu, akurat Giunness'a nie piję, a napis na koszulce mojego Idola, to pewnie pojawił się, bo on go pije. Dziękuję za aprobatę do mojego stylu pisania. Lubię się śmiać i mam raczej pogodne usposobienie. Co prawda "wrzucam" trochę ironii "to tu to tam", przecież nie wszystko jest "złotem", podobnie jak nie wszyscy są "świętymi".......Pozdrawiam
  8. sszperacz
    sszperacz (17.12.2010 11:39)
    Nareszcie ktoś pokazał Katowice z innej strony. Ale są jeszcze z innej, może kiedyś pokażę......Na razie w przygotowaniu mam Mikołów i okolice. A tu można opowiadać, opowiadać i opowiadać......, i opowiadać.....i.......itd.
  9. sszperacz
    sszperacz (15.12.2010 16:33)
    Mmmmm...., wiele razy tędy przechodziłem, a jakoś nie zwróciłem uwagi na tę pierzeję kamienic.....Ech....., pech....
  10. sszperacz
    sszperacz (15.12.2010 16:31)
    Fajne psisko. W moim przypadku, od kiedy w domu mojego Brata zamieszkał Michu, czyli owczarek podhalański, żadne psisko nie próbuje na mnie nawet warczeć. Być może jestem "przesiąknięty" zapachem Misia.