Komentarze użytkownika kava_kava, strona 31
Przejdź do głównej strony użytkownika kava_kava
-
ooo, to nad morzem nie zawsze jest lato?! Jak to dobrze, że zrobiłeś te zdjęcia, bo ci ze śródlądzia to nie wiedzą, że tam pięknie na okrągło. Następnym razem jadę w zimie.
-
dwa tygodnie?! To bardzo mała wyspa, fajnie było podejrzewam głównie z powodu podróży poślubnej, bo już trzeciego dnia chodzi się tam po własnych śladach :)
-
może nie powinnam tego mówić, ale ten czerwony refleks, to reflektor (eh, marketing...)
-
pocztóweczka :)
-
A jakże, niektórzy mówili, że nawet grzeje przez podeszwy
-
Masz rację. Ja zwykle po wyspach jeżdżę bez planu, jak zniesie mnie w jakieś piękne strony, to się dowiaduję ex post co to jest.
-
w Kopenhadze mówi się na nie "ptaki"... A nie np. flamingi?
-
mam przygotowany szkic Rzymu, ale po obejrzeniu Twojej galerii się zastanawiam.
Dla mnie jednak - Barcelona (ale ja kocham Gaudiego)
-
a jakże, najwyżej jak się da. Bonus dodatkowy: brak dźwigów w kadrze
-
a kiedyś - jatki wyłącznie...
-
ooo, to nad morzem nie zawsze jest lato?! Jak to dobrze, że zrobiłeś te zdjęcia, bo ci ze śródlądzia to nie wiedzą, że tam pięknie na okrągło. Następnym razem jadę w zimie.
-
dwa tygodnie?! To bardzo mała wyspa, fajnie było podejrzewam głównie z powodu podróży poślubnej, bo już trzeciego dnia chodzi się tam po własnych śladach :)
-
może nie powinnam tego mówić, ale ten czerwony refleks, to reflektor (eh, marketing...)
-
pocztóweczka :)
-
A jakże, niektórzy mówili, że nawet grzeje przez podeszwy
-
Masz rację. Ja zwykle po wyspach jeżdżę bez planu, jak zniesie mnie w jakieś piękne strony, to się dowiaduję ex post co to jest.
-
w Kopenhadze mówi się na nie "ptaki"... A nie np. flamingi?
-
mam przygotowany szkic Rzymu, ale po obejrzeniu Twojej galerii się zastanawiam.
Dla mnie jednak - Barcelona (ale ja kocham Gaudiego) -
a jakże, najwyżej jak się da. Bonus dodatkowy: brak dźwigów w kadrze
-
a kiedyś - jatki wyłącznie...