Komentarze użytkownika mkpc
Przejdź do głównej strony użytkownika mkpc
-
-
To w takim razie jeszcze lepiej o Twoim tekście świadczy :).
Myślę, że wszystko można osiągnąć jeżeli się bardzo chce, aczkolwiek pytanie, czy mamy chęci i czas by się starać akurat w tej konkretnej dziedzinie. Ja widzę na półkach księgarń pozycje wciąż tych samych autorów oraz parę nowych książek, idących zgodnie z nurtem "jak objechać cały świat za złotówkę". Te pierwsze są nastawione na wywołanie szoku u odbiorcy niesamowitą przygodą, a drugie to zbiór haseł mających nakreślić nam sposób na najtańsze przemieszczenie się po świecie. Brakuje więc refleksji i osobistych przeżyć, a bardzo często i pięknego języka.
Gdybyś miał ochotę kiedyś opublikować swoje przeżycia, będę trzymać za Ciebie kciuki. :)
No i dziękuję za odpowiedź na pytanie. :)
-
Świetna robota! Szczególnie zdjęcia zwierzątek (bardzo urodziwych zresztą).
Gratuluję!
-
świetny portret
-
++++++++
-
Fantastyczne zdjęcie :) i model :)
-
Mam pewne podejrzenia, że on wprowadził się później. Nie sądzę by skakał z radości, raczej był to strach. W pewnym momencie zaszył się u zbiegu ścian przy suficie i udawał kawałek chatkowego drewna. Niemniej myślę, że i ja, i pająk byliśmy wtedy na skraju załamania nerwowego. Jak widać w długoterminowej perspektywie nic dobrego z naszego wspólnego pomieszkiwania by raczej nie wyszło.
-
Zrobiłeś wiele świetnych zdjęć podczas tego wyjazdu (czyli noszenie paru ciężkich obiektywów jednak się opłaciło :)).
Zaczęłam czytać Twoją relację i bardzo podoba mi się język jakim piszesz. Lekko, ciekawie, gramatycznie poprawnie (co wbrew pozorom nie każdemu piszącemu akurat wychodzi). Nie myślałeś czasem o wydaniu książki w której zawarłbyś relację z tej właśnie podróży? Myślę, że wiele osób z chęcią sięgnęłoby po tak rzetelną i ciekawą lekturę.
P.S. Może mógłbyś mi zdradzić, jakim aparatem wykonałeś te przepiękne zdjęcia? :)
Pozdrawiam serdecznie!
-
Na pewno jeszcze zajrzę, masz przeogromną kolekcję zdjęć wartych zobaczenia. Etiopii jeszcze całej nie przerobiłam, ale wiem w którym momencie się zatrzymałam i mam ochotę powrócić do tej podróży niedługo.
Pozdrawiam! :)
-
Ja na ogół planuję wyprawy według sprawdzonego już w moim przypadku schematu: intensywne zwiedzanie przeplatane beztroskim wypoczynkiem w pobliżu morza. Co innego duże miasta - lubię w nich "pomieszkać" trochę dłużej i na spokojnie poczuć tamtejszy klimat. Bardziej od zaliczania zabytków interesują mnie boczne uliczki, lokalne restauracje i ciekawa architektura. Oczywiście element ludzki też jest bardzo ważny.
Zmotywowałeś mnie i odnalazłam wczoraj (szukając nazw miejscowości na swoich zdjęciach, posiadanych mapach i w innych źródłach) wszystkie miejsca w których byłam w Indiach (a konkretniej w Himalajach) i dodałam je do swojej profilowej mapy. Dowiedziałam się też co to za tajlandzka wyspa, której nazwy nie znałam. Dodałam ten punkt do swojej podróży po Tajlandii i pokrótce opisałam wrażenia. :)
Dzięki za inspirację! :)
-
To w takim razie jeszcze lepiej o Twoim tekście świadczy :).
Myślę, że wszystko można osiągnąć jeżeli się bardzo chce, aczkolwiek pytanie, czy mamy chęci i czas by się starać akurat w tej konkretnej dziedzinie. Ja widzę na półkach księgarń pozycje wciąż tych samych autorów oraz parę nowych książek, idących zgodnie z nurtem "jak objechać cały świat za złotówkę". Te pierwsze są nastawione na wywołanie szoku u odbiorcy niesamowitą przygodą, a drugie to zbiór haseł mających nakreślić nam sposób na najtańsze przemieszczenie się po świecie. Brakuje więc refleksji i osobistych przeżyć, a bardzo często i pięknego języka.
Gdybyś miał ochotę kiedyś opublikować swoje przeżycia, będę trzymać za Ciebie kciuki. :)
No i dziękuję za odpowiedź na pytanie. :) -
Świetna robota! Szczególnie zdjęcia zwierzątek (bardzo urodziwych zresztą).
Gratuluję!
-
świetny portret
-
++++++++
-
Fantastyczne zdjęcie :) i model :)
-
Mam pewne podejrzenia, że on wprowadził się później. Nie sądzę by skakał z radości, raczej był to strach. W pewnym momencie zaszył się u zbiegu ścian przy suficie i udawał kawałek chatkowego drewna. Niemniej myślę, że i ja, i pająk byliśmy wtedy na skraju załamania nerwowego. Jak widać w długoterminowej perspektywie nic dobrego z naszego wspólnego pomieszkiwania by raczej nie wyszło.
-
Zrobiłeś wiele świetnych zdjęć podczas tego wyjazdu (czyli noszenie paru ciężkich obiektywów jednak się opłaciło :)).
Zaczęłam czytać Twoją relację i bardzo podoba mi się język jakim piszesz. Lekko, ciekawie, gramatycznie poprawnie (co wbrew pozorom nie każdemu piszącemu akurat wychodzi). Nie myślałeś czasem o wydaniu książki w której zawarłbyś relację z tej właśnie podróży? Myślę, że wiele osób z chęcią sięgnęłoby po tak rzetelną i ciekawą lekturę.
P.S. Może mógłbyś mi zdradzić, jakim aparatem wykonałeś te przepiękne zdjęcia? :)
Pozdrawiam serdecznie! -
Na pewno jeszcze zajrzę, masz przeogromną kolekcję zdjęć wartych zobaczenia. Etiopii jeszcze całej nie przerobiłam, ale wiem w którym momencie się zatrzymałam i mam ochotę powrócić do tej podróży niedługo.
Pozdrawiam! :) -
Ja na ogół planuję wyprawy według sprawdzonego już w moim przypadku schematu: intensywne zwiedzanie przeplatane beztroskim wypoczynkiem w pobliżu morza. Co innego duże miasta - lubię w nich "pomieszkać" trochę dłużej i na spokojnie poczuć tamtejszy klimat. Bardziej od zaliczania zabytków interesują mnie boczne uliczki, lokalne restauracje i ciekawa architektura. Oczywiście element ludzki też jest bardzo ważny.
Zmotywowałeś mnie i odnalazłam wczoraj (szukając nazw miejscowości na swoich zdjęciach, posiadanych mapach i w innych źródłach) wszystkie miejsca w których byłam w Indiach (a konkretniej w Himalajach) i dodałam je do swojej profilowej mapy. Dowiedziałam się też co to za tajlandzka wyspa, której nazwy nie znałam. Dodałam ten punkt do swojej podróży po Tajlandii i pokrótce opisałam wrażenia. :)
Dzięki za inspirację! :)
Super portrety, świetne ujęcia.
Ogromny +.
Jestem pod wrażeniem. Bardzo mi się podobała ta podróż :).