Komentarze użytkownika lmichorowski, strona 197
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Dziękuję za zwiedzanie Covilhii i plusiki. Pozdrawiam. :)
-
Dzięki za zwiedzanie pałacu w Queluz (wym. Kelusz) pod Lizboną i wiele cennych komentarzy (zwłaszcza wiersz Andrzeja Waligórskiego) i plusiki. Pozdrawiam. :)
-
Ja na szczęście od kilku lat jestem wolny od tego nałogu...
-
Ale bardziej obyczajne...
-
Nie znałem, ale czytając podejrzewałem o autorstwo Waligórskiego, co się podtwierdziło. Polecam jego wersję "Pana Tadeusza": https://www.youtube.com/watch?v=v1-y7aNNK44 a tu sam tekst http://www.waligorski.art.pl/liryka.php?litera=p&nazwa=158
-
Też byłem na tym dworcu i też będę miał te fotki, ale to będzie przy okazji relacji z Porto. Pozdrawiam. :)
-
Cóz, to prawda, klasyczny "embarras de richesse"...
-
Też widziałem i ciupagi i góralskie kapelusze sprzedawane na sopockim "Monciaku".
-
Zależy, co się zamówi, ale da się wytrzymać. A nazwa wzięła się sta, że przez jakiś czas mieścił się tam salon fryzjerski...
-
Krysiu, miło było mi po długiej nieobecności na Kolumberze, spowodowanej fatalnym funkcjonowaniem serwisu, wrócić. Z dużą przyjemnością obejrzałem Twoją relację z wyjazdu w Bieszczady i odwiedziłem kilka znanych mi miejsc - Przemyśl, Krasiczyn, Sandomierz i Kazimierz. Pozdrawiam serdecznie. :))
-
Dziękuję za zwiedzanie Covilhii i plusiki. Pozdrawiam. :)
-
Dzięki za zwiedzanie pałacu w Queluz (wym. Kelusz) pod Lizboną i wiele cennych komentarzy (zwłaszcza wiersz Andrzeja Waligórskiego) i plusiki. Pozdrawiam. :)
-
Ja na szczęście od kilku lat jestem wolny od tego nałogu...
-
Ale bardziej obyczajne...
-
Nie znałem, ale czytając podejrzewałem o autorstwo Waligórskiego, co się podtwierdziło. Polecam jego wersję "Pana Tadeusza": https://www.youtube.com/watch?v=v1-y7aNNK44 a tu sam tekst http://www.waligorski.art.pl/liryka.php?litera=p&nazwa=158
-
Też byłem na tym dworcu i też będę miał te fotki, ale to będzie przy okazji relacji z Porto. Pozdrawiam. :)
-
Cóz, to prawda, klasyczny "embarras de richesse"...
-
Też widziałem i ciupagi i góralskie kapelusze sprzedawane na sopockim "Monciaku".
-
Zależy, co się zamówi, ale da się wytrzymać. A nazwa wzięła się sta, że przez jakiś czas mieścił się tam salon fryzjerski...
-
Krysiu, miło było mi po długiej nieobecności na Kolumberze, spowodowanej fatalnym funkcjonowaniem serwisu, wrócić. Z dużą przyjemnością obejrzałem Twoją relację z wyjazdu w Bieszczady i odwiedziłem kilka znanych mi miejsc - Przemyśl, Krasiczyn, Sandomierz i Kazimierz. Pozdrawiam serdecznie. :))