Komentarze użytkownika kokopelmana, strona 42
Przejdź do głównej strony użytkownika kokopelmana
-
reflektory jak armatki śnieżne :)
-
krakofski wafel :)
-
dzięki za wgląd w historię tych miejsc i za pokazanie ich oblicza sprzed 20-10 lat. Może pojedziesz tam jeszcze raz i zestawisz historię z współczesnością? Widziałam rok temu 4 ostatnie miejsca opisane przez Ciebie - zdecydowanie wygrywa Marrakesz :) W Casablance za to jedyny raz w czasie tej podróży naprawdę się bałam - gdy zapadł zmrok i na ulice wylegli podejrzani handlarze, tu i ówdzie jakaś bójka, bardzo nieprzyjemne zaczepki...
-
na pewno pamięć uzupełnia widok o inne wymiary. Ale przestrzeń widać i bardzo podoba mi się to, co z tyłu :)
-
wskazanym jest pasem się obwiązać, zaś leżąc na brzuchu ruchów zbędnych nie wykonywać aż skurczo-wzdrygi ustąpią. Gdyby po dobrej woli nie ustąpiły, siłą wziąć je trzeba i je z kolei związać i do skrzyni wrzucić...
-
Fajnie że wpadłeś do Maroka, dzięki. A Twój wpis pod Castello Kubdu - zaiste piękny... :)
-
no pewnie...
-
samo wyszło przy austriackiej relacji Kubdu :)
-
bis! bis!
-
chyba nawet niejedna...
-
reflektory jak armatki śnieżne :)
-
krakofski wafel :)
-
dzięki za wgląd w historię tych miejsc i za pokazanie ich oblicza sprzed 20-10 lat. Może pojedziesz tam jeszcze raz i zestawisz historię z współczesnością? Widziałam rok temu 4 ostatnie miejsca opisane przez Ciebie - zdecydowanie wygrywa Marrakesz :) W Casablance za to jedyny raz w czasie tej podróży naprawdę się bałam - gdy zapadł zmrok i na ulice wylegli podejrzani handlarze, tu i ówdzie jakaś bójka, bardzo nieprzyjemne zaczepki...
-
na pewno pamięć uzupełnia widok o inne wymiary. Ale przestrzeń widać i bardzo podoba mi się to, co z tyłu :)
-
wskazanym jest pasem się obwiązać, zaś leżąc na brzuchu ruchów zbędnych nie wykonywać aż skurczo-wzdrygi ustąpią. Gdyby po dobrej woli nie ustąpiły, siłą wziąć je trzeba i je z kolei związać i do skrzyni wrzucić...
-
Fajnie że wpadłeś do Maroka, dzięki. A Twój wpis pod Castello Kubdu - zaiste piękny... :)
-
no pewnie...
-
samo wyszło przy austriackiej relacji Kubdu :)
-
bis! bis!
-
chyba nawet niejedna...