Komentarze użytkownika rebel.girl, strona 425
Przejdź do głównej strony użytkownika rebel.girl
-
że niby za co ten minus? może jakieś rozwinięcie tematu, czy tylko na kliknięcie cię stać, sunee?
-
dziękuję ;) nie spadła.
-
nie, jeszcze nie teraz, kiedyś może ;)
i też mogę pokazać skalę... hm... i grozę? ;))) e, nie, grozę to chyba jeszcze też nie. ale warto nie zapominać o deszczu, śniegu i śliskim granicie ;p
najpierw tu:
http://kolumber.pl/photos/show/golist:1523/page:11
a potem polecam zobaczyć miejsce, gdzie właściwie siedziałam z "normalniejszej" perspektywy:
http://kolumber.pl/photos/show/golist:1523/page:23
(oczywiście chodzi o sam czubek mniszka, czyli - gdyby ktoś nie wiedział - tej spiczastej wypustki mnicha ;p)
-
to ma być przepaść i groza? eee, nudy.... ;)))
-
a jaki to święty?? ;)))
-
nie no, człowieku, spadasz z piedestału... nawet zdjęcie bez czapki - co ja mówię, bez koszulki! - nie pomoże! nawet nie o to chodzi, że nie znasz moich zdjęć! miałam cię za największego znawcę kolumberowego kontentu, ech...
-
tia, inspirujący widok. to ja się może już oddalę... ;) pa!
-
voyager, znów mi robisz straszny zawód... mało ci mojego kolorowego paryża?? ;(
-
oj, widzę podwójnie, chyba czas odpocząć! ;p
-
ale których, rany rety - jak ja mam cię znaleźć? :)
-
że niby za co ten minus? może jakieś rozwinięcie tematu, czy tylko na kliknięcie cię stać, sunee?
-
dziękuję ;) nie spadła.
-
nie, jeszcze nie teraz, kiedyś może ;)
i też mogę pokazać skalę... hm... i grozę? ;))) e, nie, grozę to chyba jeszcze też nie. ale warto nie zapominać o deszczu, śniegu i śliskim granicie ;p
najpierw tu:
http://kolumber.pl/photos/show/golist:1523/page:11
a potem polecam zobaczyć miejsce, gdzie właściwie siedziałam z "normalniejszej" perspektywy:
http://kolumber.pl/photos/show/golist:1523/page:23
(oczywiście chodzi o sam czubek mniszka, czyli - gdyby ktoś nie wiedział - tej spiczastej wypustki mnicha ;p) -
to ma być przepaść i groza? eee, nudy.... ;)))
-
a jaki to święty?? ;)))
-
nie no, człowieku, spadasz z piedestału... nawet zdjęcie bez czapki - co ja mówię, bez koszulki! - nie pomoże! nawet nie o to chodzi, że nie znasz moich zdjęć! miałam cię za największego znawcę kolumberowego kontentu, ech...
-
tia, inspirujący widok. to ja się może już oddalę... ;) pa!
-
voyager, znów mi robisz straszny zawód... mało ci mojego kolorowego paryża?? ;(
-
oj, widzę podwójnie, chyba czas odpocząć! ;p
-
ale których, rany rety - jak ja mam cię znaleźć? :)