Komentarze użytkownika jolrop, strona 55
Przejdź do głównej strony użytkownika jolrop
-
To prawda Leszku. Ja gdzieś w komentarzu napiasłam, że do Londynu czy Paryża można pojechać i te cuda zobaczyć, a do Palmyry nie ma już po co jechać. Podobnie w Pakistanie i Afganistanie.
-
Leszku, bardzo dziękuję i wracaj kiedy chcesz. Serdecznie zapraszam.
-
A ja nigdy nie byłam na wagarach, jakoś nie wypadało.
-
Nic dziwnego, przecież Anglicy okupowali tamte tereny przez wiele lat. Ciekawe czy będzie ich obowiązywała umowa o zwrocie dóbr zabranych w czsie wojen.
-
Dziękuję Ci Leszku i zapraszam do ostatniej części.
-
Leszku! A mnie bliżej do KOD-u, bo do partii dobrej zmiany bardzo daleko. I nie uwłaszczyłam się na etacie nauczycielskim, odchodząc na emeryturę nie wzięłam, jak tysiące innych osób, 7 baniek odprawy, nie jadałam wtedy i teraz też nie mam w menu ośmiorniczek, choć kawior zdarza się zjeść. I futro choć nie merynosy, też mam. I nie mam zamiaru dać sobie wmawiać, że nic sie nie dzieje. Bo bardzo mnie zabolało, że wszystko co ważne dzieje się pod osłoną nocy z dorabianymi kluczami. Szkoda, że nie podałeś autora wierszyka. A od polityki nie uciekniemy, stać nas przecież na spokojną wymianę opinii, bez opluwania się. Pozdrawiam i bardzo Ci dziękuję za plusiki i komentarze.
-
...i ja tak myślę, że świątynie rzucały w dosłownym słowa znaczeniu na kolana, choć w tamtej religii chyba tego nie wymagano.
-
Może być, chociaż nie sądzę. Teraz po 1979 szkolnictwo jest bezpłatne, więc dla nich to duży krok w kierunku lepszego życia. Choć często myslę o tym, że wiele determinacji musi być w dzieciach pochoidzących z takich regionów, aby przebiły się do lepszego, oczywiście w naszym rozumieniu świata.
-
Te perskie bazary są takie orientalne. Prawdziwy gaszcz uliczek i miejsc gdzie można przysiąść i wypic herbatkę. Bardzo klimatyczne.
-
Mnie zaskoczyły kiszone ogórki. Uważałam je za specjał typowo polski. A to danie jest pyszne.
-
To prawda Leszku. Ja gdzieś w komentarzu napiasłam, że do Londynu czy Paryża można pojechać i te cuda zobaczyć, a do Palmyry nie ma już po co jechać. Podobnie w Pakistanie i Afganistanie.
-
Leszku, bardzo dziękuję i wracaj kiedy chcesz. Serdecznie zapraszam.
-
A ja nigdy nie byłam na wagarach, jakoś nie wypadało.
-
Nic dziwnego, przecież Anglicy okupowali tamte tereny przez wiele lat. Ciekawe czy będzie ich obowiązywała umowa o zwrocie dóbr zabranych w czsie wojen.
-
Dziękuję Ci Leszku i zapraszam do ostatniej części.
-
Leszku! A mnie bliżej do KOD-u, bo do partii dobrej zmiany bardzo daleko. I nie uwłaszczyłam się na etacie nauczycielskim, odchodząc na emeryturę nie wzięłam, jak tysiące innych osób, 7 baniek odprawy, nie jadałam wtedy i teraz też nie mam w menu ośmiorniczek, choć kawior zdarza się zjeść. I futro choć nie merynosy, też mam. I nie mam zamiaru dać sobie wmawiać, że nic sie nie dzieje. Bo bardzo mnie zabolało, że wszystko co ważne dzieje się pod osłoną nocy z dorabianymi kluczami. Szkoda, że nie podałeś autora wierszyka. A od polityki nie uciekniemy, stać nas przecież na spokojną wymianę opinii, bez opluwania się. Pozdrawiam i bardzo Ci dziękuję za plusiki i komentarze.
-
...i ja tak myślę, że świątynie rzucały w dosłownym słowa znaczeniu na kolana, choć w tamtej religii chyba tego nie wymagano.
-
Może być, chociaż nie sądzę. Teraz po 1979 szkolnictwo jest bezpłatne, więc dla nich to duży krok w kierunku lepszego życia. Choć często myslę o tym, że wiele determinacji musi być w dzieciach pochoidzących z takich regionów, aby przebiły się do lepszego, oczywiście w naszym rozumieniu świata.
-
Te perskie bazary są takie orientalne. Prawdziwy gaszcz uliczek i miejsc gdzie można przysiąść i wypic herbatkę. Bardzo klimatyczne.
-
Mnie zaskoczyły kiszone ogórki. Uważałam je za specjał typowo polski. A to danie jest pyszne.