Komentarze użytkownika bartek_sleczka, strona 446

Przejdź do głównej strony użytkownika bartek_sleczka

  1. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (29.05.2010 20:36)
    Bardzo majestatyczna.
  2. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (29.05.2010 20:34)
    O górach nie wspominając...
  3. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (29.05.2010 20:34)
    Zdecydowanie Ursus :) Ale tam nie ma takiej pięknej wody :)
  4. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (29.05.2010 20:32)
    To rzeczywiście bardzo ekspresowe zdjęcia :)
    Super kolorek ma ta woda.
  5. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (29.05.2010 20:21)
    Też nam się spodobało :)
  6. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (29.05.2010 11:46)
    Moniko, masz rację. Zostało we mnie dużo, a moje bębenki jeszcze nie doszły do siebie. Fala dźwięku masowała nas w całości, także wewnętrznie. :D
    Ale gdyby jeszcze były zdjęcia..... :( Jednak potem patrząc na zdjęcia przypomina się więcej. Wspomnienia z głowy z czasem się zacierają, a zdjęcia pomagają sobie odtworzyć atmosferę i wrażenia.
    A egoistą jestem od urodzenia....
  7. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (29.05.2010 11:43)
    Dzień dobry Krzyśku :D
  8. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (29.05.2010 11:42)
    Owszem, Żona (moja) trzymała mnie za pasek :D Sam nie wiem, dlaczego nie puściła :):):) Miała niepowtarzalną szansę...
  9. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (29.05.2010 11:41)
    Ja się długo zastanawiałem czy brać, ale już wiele razy w życiu żałowałem że nie miałem aparatu przy sobie. I teraz cały czas wożę ze sobą w samochodzie mojego starego G5, a jak jadę w jakieś potencjalnie ciekawsze rejony to pakuję plecak z lustrzanką. W końcu nie muszę go używać. :)

    A wspomnienia z Ac/Dc są FANTATSTYCZNE. Tele ognia i zaangażowania - trudno sobie wyobrazić. A stałem blisko sceny - jakieś 20m, więc było co oglądać. Na Stingu w Katowicach miałem do sceny jakieś 80m i to już wspominam bardzo kiepsko. W zasadzie patrzyłem cały czas na telebimy, a to już nie to samo.
  10. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (29.05.2010 11:28)
    I jak się ma kiepski aparat w ręku... Bez stabilizacji. Cóż, a niektórzy wnieśli lustrzanki, zazdrościłem :)