Komentarze użytkownika slawannka, strona 158

Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka

  1. slawannka
    slawannka (13.11.2011 14:53)
    Wejść, kto wie, ale zejść? Za chiny bym nie zeszła!
  2. slawannka
    slawannka (13.11.2011 14:46)
    Marzyłabym o takim "łóżku", choć wiem, że nie zmrużyłabym oka, ale co przygoda, to przygoda!
  3. slawannka
    slawannka (13.11.2011 14:26)
    Rozmarzyłam się... tego mi było trzeba - dziękuję! :)
  4. slawannka
    slawannka (13.11.2011 11:34)
    Port jest super, ja bym jeszcze chętnie zobaczyła więcej Genui :)
  5. slawannka
    slawannka (13.11.2011 11:31)
    Mnie się ogromnie podoba górna część tego zdjęcia, z tymi lampami, jest bosko!
  6. slawannka
    slawannka (13.11.2011 11:26)
    Ireno, i znow ogromne dzięki za łażenie moimi śladami :)
  7. slawannka
    slawannka (13.11.2011 9:40)
    No, i zrobiło się bardzo, bardzo przykro. Nie o to mi chodziło kiedy się wypowiedziałam, i teraz żałuję bardzo że się wypowiedziałam w ogóle.
    Fakt, spowodowały to konkretnie te słowa:
    "Z przykrością muszę stwierdzić, że innym użytkownikom Kolumbera nie przeszkadza zaistniała sytuacja. Nagle wszyscy nabrali wody w usta. A szkoda..."

    i w ten sposób poczułam się wywołana do odpowiedzi, bo przecież byłam wśród tych, która "nabrała wody w usta", w tym sensie, że choć sytuacja wcale mi się nie podobała, to jednak nie chciałam brać udziału w żadnych protestach, tak jak wiele innych osób. Ta zacytowana wypowiedź wydała mi się niestosowna, do tego stopnia, że nie wytrzymałam i powiedziałam co o tym myślę - nie w moim imieniu, ale w imieniu tych wszystkich co "im nie przeszkadza, i nabrali wody w usta".

    Teraz widzę, że nie powinnam była - zgodnie z tym, że nie chcę się mieszać do żadnych tego typu sytuacji - nie powinnam była mowić nic. Powinnam była milczeć. I żałuję, że tego nie zrobiłam.

    Aggie, jeśli zrozumiałaś moją wypowiedź jako atak na Ciebie, przepraszam, absolutnie nie taka była moja intencja. Ja też nie dopatruję się w Twoich wypowiedziach niczego przeciwko mnie, wybacz, ale nawet nie pamiętam jakie były te inne wypowiedzi. Jeśli takie odniosłaś wrażenie, to zupełnie nieadekwatne do tego co myślę. Nie mam nic przeciwko Tobie, absolutnie.
    Ja chciałam tylko powiedzieć - komukolwiek - że ktoś kto w jakiejś sprawie protestuje nie powinien mieć pretensji do innych, że tego nie robią. Koniec kropka.

    Jeszcze raz - żałuję w ogóle że się wypowiedziałam, przepraszam jeśli w moich słowach znalazłaś - ty, lub kto inny - cokolwiek więcej niż nawołanie do pokoju. Więcej nie będę się wypowiadać w tej sprawie, ani w żadnej dyskusji formalnej na Kolumberze, bo nie jest moją intencją w żadnym wypadku, aby komuś robić przykrość, żeby ktoś przeze mnie podejmował jakieś kroki. Jeszcze raz przepraszam.

    I wiem, że w tej całej sprawie nie chodzi o mnie, ale musiałam to powiedzieć, i na tym kończę swój udział w tej sprawie.

    Co do drugiej wypowiedzi Kunia - no comments.
  8. slawannka
    slawannka (12.11.2011 23:25)
    Ja powiedziałam to co myślę. Nie mam zamiar wchodzić w dyskusję. Ludzie są różni. Jeden woli się bić, drugi woli przeczekać. Niech każdy robi to co uważa za stosowne, ale nie zmusza innych do robienia tego, co według niego należy robić. I nie zarzuca innym, że nie protestują, że nie ukrywają, że robią to po co tutaj się zapisali.

    Live and let live.
    Vivi e lascia vivere.
    Żyj i daj żyć innym.
    Kto da więcej?
  9. slawannka
    slawannka (12.11.2011 22:14)
    Wiem, wiem, wiadomo, nie porównuję w żadnym wypadku Włoch do Afryki :)
    Chodziło mi bardziej o to, że jak się nie zna jakiegoś miejsca - dużego czy malego - to ono się nam wydaje taką kropką albo plamą na mapie, jakby jednorodną. A jak już poznamy to miejsce, to wtedy widzimy wszystkie barwy, różnice, wysokości, różnice kultury i tak dalej. To tak trochę jak uruchamiamy Google Earth i lecimy nad ziemią a potem się zbliżamy i z malej kropki robi się różnorodność...
    I to jest niesamowicie ekscytujące w poznawaniu świata...
  10. slawannka
    slawannka (12.11.2011 21:49)
    Wiesz, Tomku, dotknąłeś ciekawej sprawy:
    dla mnie Afryka - taka duża plama na globusie - jest cała Czarnym Lądem, dla Ciebie ma różne odcienie, w zależności gdzie...

    A z kolei ja już wiem, że tak jak Sycylijczycy mówią: jadę do Włoch ... (dla nas - a niby gdzie są...?), tak Lampeduzanie mówią: jadę na Sycylię...
    Ja od dawna jak myślę Włochy to dla mnie to całkiem gdzie indziej niż Sycylia... A jak myślę Sycylia, to jakoś tak, wcale nie mam na myśli Włoch... Ja wiem, wiem wszystko co kto może powiedzieć, ale to kwestia skojarzenia...