Komentarze użytkownika slawannka, strona 124
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
PUMEX! A te czarne?
-
To nie kamyki z wulkanu... Akurat z wulkanu nie mam kamyków. A więc, co to takiego?
-
Tak, ten ser to taki zwykły serek, Galbanino. Ciasteczka, a bardziej grube paluchy paprykowe.
Poproszę o jeszcze, bo tu ciekawsze rzeczy są :)
-
Brava, Ania! Malvasia, słodkie wino - specjał z wysp Eolskich.
Te cytryny są nie tylko duże, ale PACHNĄ!!! Nieprawdopodobnie!
Ale tu jest jeszcze dużo zagadek do odgadnięcia!
-
Bardzo wielkie dzięki za wizytę i plusiki :)
-
No, Stromboli trochę się uaktywnił, dokładnie dzień przed moimi urodzinami otworzył się nowy otwór i erupcje były pokazowe... A dwa dni później był prawie całkiem spokojny...
PS Dziękuję! :)
-
Dodam jeszcze, czego tu nie ma: brak kawy, która od razu powędrowała do słoika, w ilości kilograma.
-
Namiasteczka :)
-
Jeszcze, jeszcze :)
Wino też - to nie byle jakie wino, więc poproszę, jak się nazywa...
Cytryny są z Lipari, przejechały cały archipelag, nie wiem czy widać ich wielkość. Dostałam je od właścicielki B&B Lauricella, wcześniej wisiały na drzewie obok :)
-
Ja na razie nie zdradzę, może jakiś znawca się znajdzie i odgadnie...
-
PUMEX! A te czarne?
-
To nie kamyki z wulkanu... Akurat z wulkanu nie mam kamyków. A więc, co to takiego?
-
Tak, ten ser to taki zwykły serek, Galbanino. Ciasteczka, a bardziej grube paluchy paprykowe.
Poproszę o jeszcze, bo tu ciekawsze rzeczy są :) -
Brava, Ania! Malvasia, słodkie wino - specjał z wysp Eolskich.
Te cytryny są nie tylko duże, ale PACHNĄ!!! Nieprawdopodobnie!
Ale tu jest jeszcze dużo zagadek do odgadnięcia! -
Bardzo wielkie dzięki za wizytę i plusiki :)
-
No, Stromboli trochę się uaktywnił, dokładnie dzień przed moimi urodzinami otworzył się nowy otwór i erupcje były pokazowe... A dwa dni później był prawie całkiem spokojny...
PS Dziękuję! :) -
Dodam jeszcze, czego tu nie ma: brak kawy, która od razu powędrowała do słoika, w ilości kilograma.
-
Namiasteczka :)
-
Jeszcze, jeszcze :)
Wino też - to nie byle jakie wino, więc poproszę, jak się nazywa...
Cytryny są z Lipari, przejechały cały archipelag, nie wiem czy widać ich wielkość. Dostałam je od właścicielki B&B Lauricella, wcześniej wisiały na drzewie obok :) -
Ja na razie nie zdradzę, może jakiś znawca się znajdzie i odgadnie...