Komentarze użytkownika s.wawelski, strona 1533

Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski

  1. s.wawelski
    s.wawelski (28.07.2009 5:14)
    Ciesze sie z odwiedzin i dziekuje za plusa... Zapraszam znowu :-)
  2. s.wawelski
    s.wawelski (26.07.2009 5:24)
    Ano jak widac na zalaczonym obrazku. Miejmy nadzieje, ze niedlugo znow sie pojawi okazala czapa sniezna...
  3. s.wawelski
    s.wawelski (26.07.2009 5:17)
    Jolu: daj mi jeszcze chwilke spedzic w Meksyku... Dopiero sie polmetek zbliza... Na razie tylko moge Cie obdarzyc nastepnym krotkim listem z podrozy...:

    Droga z Real de Catorce do Zacatecas prowadzila przez absolutnie niezwykly i bardzo malowniczy i przy tym unikalny krajobraz: wokol pustynia usiana wieloma gatunkami kaktusow porastajacymi pofaldowana rownine otoczona gorami. Wszystko to na plaskowyzu polozonym na wysokosci 2300-2500 m npm.

    Zacatecas okazalo sie miastem najciekawszym i najbardziej zadbanym wsrod wszystkich kolonialnych miast Meksyku, ktore do tej pory widzielismy. Mnostwo tu malowniczych placow, pieknych kosciolow i wykwintnych kamienic czesto ustawionych wzdluz waziutkich uliczek stromo opadajacych to w dol, to ostro pnacych sie do gory. Ale najwieksza atrakcja jest stara kopalnia srebra, ktora mozna zwiedzac... Jedzie sie wagonikiem na na IV poziomie od gory majac nad glowa kilkaset metrow kopalni i tylez pod soba - wrazenie wspaniale!! Troszke jakby Wieliczka, no ale oczywiscie styl inny. Druga atrakcja miasta jest kolejka linowa, ktora mozna z centrum miasta pojechac na pobliskie wzgorze majac miasto kilkaset metrow pod soba...

    50 km na poludnie od Zacatecas sa swietnie zachowane ruiny starozytnego miasta wybudowanego przez... no wlasnie tego wlasciwie nie wiadomo... Troche sie martwilem czy Mariola nie bedzie zawiedziona tym co zobaczy, bo ja sam nie wiedzialem dobrze czego sie mozna spodziewac, ale to co zobaczylismy przeroslo nasze najsmielsze oczekiwania. Powiedzialbym, ze to jest jedno z trzech najwspanialszych i najmniej docenianych starozytnych ruin Meksyku... Porobilem duzo zdjec i nakrecilem sporo materialu, wiec bedzie do wgladu :-))

    Dzis porwalismy sie na na dluuugi odcinek liczacy sobie 650 km i dojechalismy az do Mazatlan. Patrzac na mape i znajac tutejsze drogi wykalkulowalismy, ze droga nie powinna nam zajc dluzej niz 8 godzin. Do Durango mniej wiecej wszystko sie zgadzalo: 300 km w 3.5 godziny. Pare razy zatrzymywalo nas wojsko, 2 razy musielismy otwierac bagaznik a nawet walizke. Oficjalnie szukano produktow rolniczych, ale wiadomo, ze tamtedy przebiega jeden ze szlakow narkotycznych. Nasza wyobraznia zaczela nam podpowiadac wiecej roznych scenariuszy gdy jadac przez miasto zobaczylismy kilaknascie samochodow policyjnych jadacych na sygnale z uzbrojonymi i zamaskowanymi funkcjonariuszami. Taka scena powtorzyla sie kilkukrotnie... W ogole co jakis czas migali nam uzbrojeni i zamaskowani policjanci... Czegos takiego jeszcze nie widzialem!! To inny Meksyk :-))

    Za Durango zaczely sie gory, ktore, myslalem, ze nigdy sie nie skoncza. Tysiace zakretow, zmieniajace sie szybko krajobrazy, i ledwo mieszczace sie na nich wielkie ciezarowki typu semi-trailer sprawily, ze podroz nam sie wydluzyla o 2 godziny i spowodowala, ze do celu przybylismy skrajnie wykonczeni. No, ale jestesmy juz nad Pacyfikiem, zatrzymalismy sie w pieknym hotelu i rozkoszujemy sie upalem, wilgotnym powietrzem i pieknym zachodem slonca przy Margaricie... Troche nam zal bylo opuszczac ten wspanialy klimat Altiplano, ale coz musimy zobaczyc rozne miejsca :-))

    Lacze gorace i duszne pozdrowienia... :-)))
  4. s.wawelski
    s.wawelski (26.07.2009 5:13)
    Slawannka: Z tym avatarem to ciesze sie , ze w ogole jestem :-) Wiesz ile sie nameczylem aby sie z powrotem odnazc...
  5. s.wawelski
    s.wawelski (24.07.2009 5:00)
    Dzieki za wizyte i plusy :-)
  6. s.wawelski
    s.wawelski (24.07.2009 4:53)
    Slawo, ciesze sie ze znalalas az tyle czasu na zapoznanie sie z moja podroza po Madagaskarze. Jest tam jeszcze na poczatku krotki zwiastun filmowy, na ktory tez zapraszam. Moze kiedys przy wiekszej ilosci czasu uda mi sie wkleic wiecej materialu typu "ruch i dzwiek" :-)

    Dziekuje Ci za mile komentarze i plusy :-) Pozdrawiam Cie ze slonecznego Meksyku :-)
  7. s.wawelski
    s.wawelski (24.07.2009 4:25)
    Bo to bylo lato... ;-)
  8. s.wawelski
    s.wawelski (24.07.2009 4:15)
    Wreszcie mi sie udalo po wielu probach zainstalowac avatar... Nie ten co chcialem ale zawsze to cos :-)

    Co do zdjec... to najpierw musze wrocic do domu, a to jeszcze miesiac... Pozniej uporzadkowac biezace sprawy, napisac jakies sprawozdanie z podrozy, posegregowac i obrobic zdjecia... a to troche potrwa, ale ostatecznie kiedys, gdy juz wszyscy zapomna, to pojawia sie tu jako niespodzianka :-))
  9. s.wawelski
    s.wawelski (24.07.2009 4:10)
    Super!! Nigdy mi sie nie udalo wyjcowi zrobic takiego zdjecia, a probowalem wiele razy w wielu miejscach...
  10. s.wawelski
    s.wawelski (24.07.2009 4:08)
    De facto to jest rzadka odmiana lisciojada... :-)