Komentarze użytkownika arnold.layne, strona 31
Przejdź do głównej strony użytkownika arnold.layne
-
-
Dziękuję za odwiedziny i plusy :-)
Pozdrawiam, R
-
W 1995 roku wybraliśmy się w majowy weekend do Zakopanego. Od tej pory unikamy miejsc turystycznych w takich okresach. Mieliśmy zakupione bilety na kuszetki, ale cóż, nocny pociąg do Zakopanego odjechał z Warszawy Centralnej opóźniony tylko o 2,5 godziny :-((. PKP sprzedały biletów na 30 wagonów, a tych było 12. Na Wschodnim i Centralnym działy się dantejskie sceny - jak w latach sześćdziesiątych, kiedy pociągi do Zakopanego odjeżdżały z dworca Warszawa Główna...
Ale bardzo miło wspominam weekend majowy '93 w Krakowie :-)...
-
Chyba, że będą ją myli co roku. Tak jak górale w Chochołowie myją swoje zabytkowe chałupy przed Wielkanocą.
-
Zwolnij! Wyjące wilki ;-)
-
Taaa, wszystkie Ryśki to porządne chłopy ;-)
-
PS. Jako nieuleczalny fan Szwejka, posiadam wszystkie trzy polskie przekłady. Hulki-Laskowskiego, najbardziej znany - z potwornymi błędami merytorycznymi, Józefa Waczkówa - fatalny, nie przebrnąłem nawet stu stron. I ostatni. Antoniego Kroha. Merytorycznie najlepszy. Ale bez emocji Hulki-Laskowskiego, bez jego rubaszności.
I sam nie wiem, co z tym dalej począć ;-))
-
Czy to ten sam Liskowiec, o którym pisze Haszek w Szwejku? W takim razie Hulka-Laskowski i Kroh popełniają ten sam błąd, nazywając Liskowate Liskowcem :-)
-
I był, i Przerwę miał :-)
-
A słońce oczko do Mariusza puszcza ;-))
-
Dziękuję za odwiedziny i plusy :-)
Pozdrawiam, R -
W 1995 roku wybraliśmy się w majowy weekend do Zakopanego. Od tej pory unikamy miejsc turystycznych w takich okresach. Mieliśmy zakupione bilety na kuszetki, ale cóż, nocny pociąg do Zakopanego odjechał z Warszawy Centralnej opóźniony tylko o 2,5 godziny :-((. PKP sprzedały biletów na 30 wagonów, a tych było 12. Na Wschodnim i Centralnym działy się dantejskie sceny - jak w latach sześćdziesiątych, kiedy pociągi do Zakopanego odjeżdżały z dworca Warszawa Główna...
Ale bardzo miło wspominam weekend majowy '93 w Krakowie :-)... -
Chyba, że będą ją myli co roku. Tak jak górale w Chochołowie myją swoje zabytkowe chałupy przed Wielkanocą.
-
Zwolnij! Wyjące wilki ;-)
-
Taaa, wszystkie Ryśki to porządne chłopy ;-)
-
PS. Jako nieuleczalny fan Szwejka, posiadam wszystkie trzy polskie przekłady. Hulki-Laskowskiego, najbardziej znany - z potwornymi błędami merytorycznymi, Józefa Waczkówa - fatalny, nie przebrnąłem nawet stu stron. I ostatni. Antoniego Kroha. Merytorycznie najlepszy. Ale bez emocji Hulki-Laskowskiego, bez jego rubaszności.
I sam nie wiem, co z tym dalej począć ;-)) -
Czy to ten sam Liskowiec, o którym pisze Haszek w Szwejku? W takim razie Hulka-Laskowski i Kroh popełniają ten sam błąd, nazywając Liskowate Liskowcem :-)
-
I był, i Przerwę miał :-)
-
A słońce oczko do Mariusza puszcza ;-))
Pozdrawiam, R