Komentarze użytkownika prawoj, strona 29
Przejdź do głównej strony użytkownika prawoj
-
-
Nie znam tej nazwy - Grand Tsingy :-(
Chodzi Ci o Tsingy de Bemaraha (okolice Morondawy) czy Tsingy de Ankarana (okolice Diego Suarez i Nosy Be)?
Byłem w obu tych miejscach :-)
Dzięki za wizyty w moich ulubionych miejscach :-)
-
Nie znam tej nazwy :-(
Chodzi Ci o Tsingy de Bemaraha (okolice Morondawy) czy Tsingy de Ankarana (okolice Diego Suarez i Nosy Be)?
Byłem w obu tych miejscach :-)
Dzięki za wizyty w moich ulubionych miejscach :-)
-
Smoku, dla Ciebie wszystko :-) Na końcu zbioru szpilek z Madagaskaru (fot. nr 66) masz co chciałeś.
Przy okazji, dziękuję za wizytę tam i nie tylko :-)
-
+++++ plus +++++
-
+++++ światło :-)
-
Ależ Ty jesteś błyskawica :-)))) Jeszcze fotki nie zdążyły się załadować, a Ty już je dopadłaś :-D
-
Oj, z tym będzie gorzej. Bywałem w Norwegii w bardzo zamierzchłych czasach, kiedy robienie zdjęć było zarezerwowane dla bogatych, a na papierowych odbitkach z ORWO-Chrom po dwóch latach nie było nic widać.
Pozostały więc tylko przemiłe wspomnienia i sentyment dla tego kraju :-)
Pozdrawiam
-
Kierunki zmienić trzeba, ale mieć swoje własne i ulubione - bezcenne :-) Ja też lubię Twoje. Byłem w Norwegii sześć razy i choć było to dawno, ciągle przemiło wspominam ten kraj i ludzi :-)
-
Cieszę się, że polubiłaś swoją imienniczkę Annę Purną :-)
-
Nie znam tej nazwy - Grand Tsingy :-(
Chodzi Ci o Tsingy de Bemaraha (okolice Morondawy) czy Tsingy de Ankarana (okolice Diego Suarez i Nosy Be)?
Byłem w obu tych miejscach :-)
Dzięki za wizyty w moich ulubionych miejscach :-) -
Nie znam tej nazwy :-(
Chodzi Ci o Tsingy de Bemaraha (okolice Morondawy) czy Tsingy de Ankarana (okolice Diego Suarez i Nosy Be)?
Byłem w obu tych miejscach :-)
Dzięki za wizyty w moich ulubionych miejscach :-) -
Smoku, dla Ciebie wszystko :-) Na końcu zbioru szpilek z Madagaskaru (fot. nr 66) masz co chciałeś.
Przy okazji, dziękuję za wizytę tam i nie tylko :-) -
+++++ plus +++++
-
+++++ światło :-)
-
Ależ Ty jesteś błyskawica :-)))) Jeszcze fotki nie zdążyły się załadować, a Ty już je dopadłaś :-D
-
Oj, z tym będzie gorzej. Bywałem w Norwegii w bardzo zamierzchłych czasach, kiedy robienie zdjęć było zarezerwowane dla bogatych, a na papierowych odbitkach z ORWO-Chrom po dwóch latach nie było nic widać.
Pozostały więc tylko przemiłe wspomnienia i sentyment dla tego kraju :-)
Pozdrawiam -
Kierunki zmienić trzeba, ale mieć swoje własne i ulubione - bezcenne :-) Ja też lubię Twoje. Byłem w Norwegii sześć razy i choć było to dawno, ciągle przemiło wspominam ten kraj i ludzi :-)
-
Cieszę się, że polubiłaś swoją imienniczkę Annę Purną :-)
Ale i Annapurnie nie brak urody :-)