Komentarze użytkownika bobi178, strona 44
Przejdź do głównej strony użytkownika bobi178
-
zastanawiam sie czy moze komus spasc na glowe:)
-
naprawde swietne! bylam kiedys w Lodzi i nie pamietam aby zrobila na mnie takie wrazenie...mysle, ze pora wybrac sie jeszcze raz
w ogole super opis!
-
wybaczcie za znikniecie z "pola walki" :)
jesli moge cos dodac: jak widac powyzej ci ktorzy ulepszaja swoje zdjecia walcza "o swoje" ci ktorzy nie obrabiaja zdjec tez walcza...powiem Wam tylko, ze prawdziwe oko profesjonalisty ZAWSZE rozpozna zdjecie obrobione i tu klania sie sciezka powaznej kariery (kolumber nie jest takim portalem; my sie tutaj tylko dzielimy wrazeniami z podrozy i doswiadczeniami)
voyager wspomnial cos niezwykle waznego odnosnie zdjec czarno-bialych a mianowicie, ze nie sa one naturalne. W sumie sa jesli ich nie ulepszymy: to tak jak z produktami zywnosciowymi "organiczne" to te w formie NATURALNEJ bez jakichkolwiek dodatkow i ulepszaczy.
Mozna by sie tutaj sprzeczac: czy lepsze jest piekne ogromne kolorowe jablko bez smaku i zapachu czy moze to nie najlepiej wygladajace?
Ja wspomnialam bialo-czarne zdjecia jako przyklad niezaprzeczalnego artyzmu fotograficznego bez wzgledu na kolor; niektore zdjecia np Ansel Adams dochodza do kilkuset tysiecy dolarow na aukcjach:)
no i oczywiscie nie chodzi tutaj o to czy zdjecie jest kolorowe (i jak te kolory ulepszylismy) czy bialo czarne ale czy jest ciekawe, czy cos wnosi, ujecie, kompozycja itd
Dla mnie np blade zdjecie voyagera jest o wiele lepsze niz perfekcyjnie ulepszone zdjecie kosciola na ktorym wieze zostaly obciete a na pierwszym planie jawi sie wielki kawal trawy bez wiekszego znaczenia
zgadzam sie tez z dino odnosnie roznych aspektow technicznych aparatow i zdjec: dlatego wlasnie prawdziwi i wielcy fotografowie spedzaja czasem tygodnie w jednym miejscu i robia miliony zdjec o roznej porze dnia i nocy aby wybrac to jedno najlepsze; Annie Leibowitz np spedzila wiele dni i godzin fotografujac krolowa Elzbiete... bynajmniej nie przed komputerem:)
Uchwycenie wyrazu twarzy, mimiki, nastroju to o wiele wiecej niz "doprawienie" barw
Dlaczego zdjecie voyager'a, to nieobrobione, podoba mi sie lepiej (choc to drugie WYGLADA lepiej!) bo bedac w wielu pustynnych miejscach wiem, ze czesto wlasnie tak taki krajobraz wyglada. Kiedys pod jednym z moich zdjec z Monument Valley Voyager napomknal, ze "slabo widac" i ze "mozna by to poprawic za pomoca prostego programu graficznego". Jasne, ze mozna ale prawda jest taka, ze wlasnie TAK BYLO WIDAC przez okno samolotu. Moj prosty i niezbyt drogi aparat (jedyne $400 pare lat temu) oddaje kolorystyke niezwykle wiernie, o dziwo.
Ja sama jestem raczej zwolennikiem fotografii reportazowej niz wziecia pedzelka i domalowania kapelusza na glowie bo "w tym kapeluszu pan lepiej wyglada niz bez".
Oczywiscie zdjecie z domalowanym kapeluszem moze byc rowniez piekne i ciekawe:)))
-
bardzo ciekawe...bo one sa naprawde przyjacielskie w wodzie, sa pluszaste w dotyku i jak ich nie wystraszysz to ci nic nie zrobia:)
ten delikwent na pewno byl caly sparalizowany ze strachu i chcial walczyc o swoje zycie
-
Mysle, ze problem dobrego zdjecia nie lezy w doskonalej obrobce /to chyba prawie kazdy moze zrobic:)/ ale w ciekawym ujeciu, wykorzystaniu naturalnego swiatla, aparatu, no w ogole w umiejetnosci uchwycenia momentu
Annie Leibovitz z Nowego Jorku np potrafi robic niesamowite zdjecia, wiele z nich jest czarno-biala a niemal wszystkie zapieraja dech w piersi
-
a ja jak zwykle jestem zwolennikiem "naturalnych" :)
jasne, ze nie wyglada tak swietnie jak to po obrobce ale...no wlasnie! Jestem pewna, ze nie widzailes tego widoku w Monument Valley w takich wlasnie bajkowo-nierealnych kolorach.
-
alez tu jakies okropne tortury sie odprawiaja na tym zdjeciu! co ten osobnik robi z ogonkiem tej plaszczki?
-
dziekuje za plusy: pani henryka, kuniu i voyager :)
-
uroczo i bardzo wiosennie:)
-
a wlasciciel dzialki nie pogoni?
-
zastanawiam sie czy moze komus spasc na glowe:)
-
naprawde swietne! bylam kiedys w Lodzi i nie pamietam aby zrobila na mnie takie wrazenie...mysle, ze pora wybrac sie jeszcze raz
w ogole super opis! -
wybaczcie za znikniecie z "pola walki" :)
jesli moge cos dodac: jak widac powyzej ci ktorzy ulepszaja swoje zdjecia walcza "o swoje" ci ktorzy nie obrabiaja zdjec tez walcza...powiem Wam tylko, ze prawdziwe oko profesjonalisty ZAWSZE rozpozna zdjecie obrobione i tu klania sie sciezka powaznej kariery (kolumber nie jest takim portalem; my sie tutaj tylko dzielimy wrazeniami z podrozy i doswiadczeniami)
voyager wspomnial cos niezwykle waznego odnosnie zdjec czarno-bialych a mianowicie, ze nie sa one naturalne. W sumie sa jesli ich nie ulepszymy: to tak jak z produktami zywnosciowymi "organiczne" to te w formie NATURALNEJ bez jakichkolwiek dodatkow i ulepszaczy.
Mozna by sie tutaj sprzeczac: czy lepsze jest piekne ogromne kolorowe jablko bez smaku i zapachu czy moze to nie najlepiej wygladajace?
Ja wspomnialam bialo-czarne zdjecia jako przyklad niezaprzeczalnego artyzmu fotograficznego bez wzgledu na kolor; niektore zdjecia np Ansel Adams dochodza do kilkuset tysiecy dolarow na aukcjach:)
no i oczywiscie nie chodzi tutaj o to czy zdjecie jest kolorowe (i jak te kolory ulepszylismy) czy bialo czarne ale czy jest ciekawe, czy cos wnosi, ujecie, kompozycja itd
Dla mnie np blade zdjecie voyagera jest o wiele lepsze niz perfekcyjnie ulepszone zdjecie kosciola na ktorym wieze zostaly obciete a na pierwszym planie jawi sie wielki kawal trawy bez wiekszego znaczenia
zgadzam sie tez z dino odnosnie roznych aspektow technicznych aparatow i zdjec: dlatego wlasnie prawdziwi i wielcy fotografowie spedzaja czasem tygodnie w jednym miejscu i robia miliony zdjec o roznej porze dnia i nocy aby wybrac to jedno najlepsze; Annie Leibowitz np spedzila wiele dni i godzin fotografujac krolowa Elzbiete... bynajmniej nie przed komputerem:)
Uchwycenie wyrazu twarzy, mimiki, nastroju to o wiele wiecej niz "doprawienie" barw
Dlaczego zdjecie voyager'a, to nieobrobione, podoba mi sie lepiej (choc to drugie WYGLADA lepiej!) bo bedac w wielu pustynnych miejscach wiem, ze czesto wlasnie tak taki krajobraz wyglada. Kiedys pod jednym z moich zdjec z Monument Valley Voyager napomknal, ze "slabo widac" i ze "mozna by to poprawic za pomoca prostego programu graficznego". Jasne, ze mozna ale prawda jest taka, ze wlasnie TAK BYLO WIDAC przez okno samolotu. Moj prosty i niezbyt drogi aparat (jedyne $400 pare lat temu) oddaje kolorystyke niezwykle wiernie, o dziwo.
Ja sama jestem raczej zwolennikiem fotografii reportazowej niz wziecia pedzelka i domalowania kapelusza na glowie bo "w tym kapeluszu pan lepiej wyglada niz bez".
Oczywiscie zdjecie z domalowanym kapeluszem moze byc rowniez piekne i ciekawe:))) -
bardzo ciekawe...bo one sa naprawde przyjacielskie w wodzie, sa pluszaste w dotyku i jak ich nie wystraszysz to ci nic nie zrobia:)
ten delikwent na pewno byl caly sparalizowany ze strachu i chcial walczyc o swoje zycie -
Mysle, ze problem dobrego zdjecia nie lezy w doskonalej obrobce /to chyba prawie kazdy moze zrobic:)/ ale w ciekawym ujeciu, wykorzystaniu naturalnego swiatla, aparatu, no w ogole w umiejetnosci uchwycenia momentu
Annie Leibovitz z Nowego Jorku np potrafi robic niesamowite zdjecia, wiele z nich jest czarno-biala a niemal wszystkie zapieraja dech w piersi -
a ja jak zwykle jestem zwolennikiem "naturalnych" :)
jasne, ze nie wyglada tak swietnie jak to po obrobce ale...no wlasnie! Jestem pewna, ze nie widzailes tego widoku w Monument Valley w takich wlasnie bajkowo-nierealnych kolorach. -
alez tu jakies okropne tortury sie odprawiaja na tym zdjeciu! co ten osobnik robi z ogonkiem tej plaszczki?
-
dziekuje za plusy: pani henryka, kuniu i voyager :)
-
uroczo i bardzo wiosennie:)
-
a wlasciciel dzialki nie pogoni?