Komentarze użytkownika dino, strona 1348
Przejdź do głównej strony użytkownika dino
-
tak, to na pewno zmowa jakaś - i to przez to nie zgarnąłem wczoraj tej siedemnastki...
-
zapewniam, że ten klasztor bardziej ascetyczny od "arkadii" :)
No Hania właśnie - jestem otoczony kobietami o tym imieniu, moja siostra też, a nawet moja była szefowa :) i agentka ubezpieczeniowa, itd.....
Muszę poszukać na moim zapomnianym dysku (już się uzbierało w sumie ze 3,5T) to i Kreta i Santorinii zawita na Kolumbera.
-
a ja też się dołączę z +
voyager, gdzie byłeś na Krecie? - myśmy wzięli samochód i z jednej strony byliśmy w mieście o imieniu mojej żony (taka zagadka :), po drodze ciekawy klasztor Arkadii, Knossos (fe!), Agios Nicolaos, Sitię (udane zakupy porcelany :) i dotarliśmy do Vai, gdzie jest świetna plaża z palmami - taki przedsmak Afryki
-
nie no, stary, warto pisać - dla potomności :)
-
a ja mam szkic - będę go pogrubiał przez kilka dni :)
-
wiecie jak się fajnie blisko pływa takich zwierzaków, mają skórę jak brzoskwinia :) miałem tę niesamowitą przyjemność...
-
dzięki!
-
o pojawił się nowy avatarek! witamy!
-
mamy podobne zainteresowania, ja też lubię przede wszystkim krajobrazy, pozdr SZ
-
dobra rada, ja jeszcze nie zacząłem pisać, ale często robię to w jakimś edytorze i wkopiowuję do okna w necie. Nic tak nie wkurza jak strata chociaż kilku zdań napisanych w przypływie weny twórczej. Ile razy skląłem mój program pocztowy kiedy w momencie odsyłania pokaźnej odpowiedzi wszystko szło w diabły.
-
tak, to na pewno zmowa jakaś - i to przez to nie zgarnąłem wczoraj tej siedemnastki...
-
zapewniam, że ten klasztor bardziej ascetyczny od "arkadii" :)
No Hania właśnie - jestem otoczony kobietami o tym imieniu, moja siostra też, a nawet moja była szefowa :) i agentka ubezpieczeniowa, itd.....
Muszę poszukać na moim zapomnianym dysku (już się uzbierało w sumie ze 3,5T) to i Kreta i Santorinii zawita na Kolumbera.
-
a ja też się dołączę z +
voyager, gdzie byłeś na Krecie? - myśmy wzięli samochód i z jednej strony byliśmy w mieście o imieniu mojej żony (taka zagadka :), po drodze ciekawy klasztor Arkadii, Knossos (fe!), Agios Nicolaos, Sitię (udane zakupy porcelany :) i dotarliśmy do Vai, gdzie jest świetna plaża z palmami - taki przedsmak Afryki -
nie no, stary, warto pisać - dla potomności :)
-
a ja mam szkic - będę go pogrubiał przez kilka dni :)
-
wiecie jak się fajnie blisko pływa takich zwierzaków, mają skórę jak brzoskwinia :) miałem tę niesamowitą przyjemność...
-
dzięki!
-
o pojawił się nowy avatarek! witamy!
-
mamy podobne zainteresowania, ja też lubię przede wszystkim krajobrazy, pozdr SZ
-
dobra rada, ja jeszcze nie zacząłem pisać, ale często robię to w jakimś edytorze i wkopiowuję do okna w necie. Nic tak nie wkurza jak strata chociaż kilku zdań napisanych w przypływie weny twórczej. Ile razy skląłem mój program pocztowy kiedy w momencie odsyłania pokaźnej odpowiedzi wszystko szło w diabły.