Komentarze użytkownika milanello80, strona 254
Przejdź do głównej strony użytkownika milanello80
-
winienem zamieścić komentarz jak poprzednio, ale nie chcę się powtarzać. Ja również uwielbiam takie uliczki, zwłaszcza że znaczna ich część jest w Italii
-
ten czarujący powab włoskich miasteczek, chyba żadne inne w Europie nie mają takiego magicznego charakteru.
-
przepiękne zdjęcie
-
a cóż to, duch się tam pojawił?
-
uwielbiam takie stare, wąskie uliczki. Podobne w Genui czy też Sienie, lecz znacznie wyższe i z mniejszym dostępem światła, co nadaje im niesamowitej półmrokowej scenerii. Tutaj ta zniszczona fasada dodatkowo uatrakcyjnia obraz i wzbogaca wrażenia
-
uwielbiam takie stare, wąskie uliczki. Podobne w Genui czy też Sienie, lecz znacznie wyższe i z mniejszym dostępem światła, co nadaje im niesamowitej półmrokowej scenerii
-
panorama miasta o zachodzie słońca. Widzę,że dobraliście wraz z małżonkiem odpowiednią scenerię na spędzenie romantycznego wieczoru
-
ciekawe ujęcie, fajnie wyszło
-
kolejna z Twoich świetnych, okraszonych masą faktów wypraw. Pozytyw jak zwykle zasłużony. Zaraz zabieram się za zdjęcia
-
rewelacja
-
winienem zamieścić komentarz jak poprzednio, ale nie chcę się powtarzać. Ja również uwielbiam takie uliczki, zwłaszcza że znaczna ich część jest w Italii
-
ten czarujący powab włoskich miasteczek, chyba żadne inne w Europie nie mają takiego magicznego charakteru.
-
przepiękne zdjęcie
-
a cóż to, duch się tam pojawił?
-
uwielbiam takie stare, wąskie uliczki. Podobne w Genui czy też Sienie, lecz znacznie wyższe i z mniejszym dostępem światła, co nadaje im niesamowitej półmrokowej scenerii. Tutaj ta zniszczona fasada dodatkowo uatrakcyjnia obraz i wzbogaca wrażenia
-
uwielbiam takie stare, wąskie uliczki. Podobne w Genui czy też Sienie, lecz znacznie wyższe i z mniejszym dostępem światła, co nadaje im niesamowitej półmrokowej scenerii
-
panorama miasta o zachodzie słońca. Widzę,że dobraliście wraz z małżonkiem odpowiednią scenerię na spędzenie romantycznego wieczoru
-
ciekawe ujęcie, fajnie wyszło
-
kolejna z Twoich świetnych, okraszonych masą faktów wypraw. Pozytyw jak zwykle zasłużony. Zaraz zabieram się za zdjęcia
-
rewelacja