Komentarze użytkownika milanello80, strona 159
Przejdź do głównej strony użytkownika milanello80
-
-
Dzięki takim zdjęciom szacunek do Pana z wąsikiem urasta do niebotycznych rozmiarów
-
Przyznam szczerze, że pierwszzy raz slyszę o tym miasteczku. Wygląda bardzo urokliwie, przede wszystkim dzięki znaczącemu wpływowi orientu. Owo wymieszanie stylów znacząco wzbogaca hiszpańską architekturę. W Andaluzji nie byłem, pewnie takie zabiegi architektoniczne są tam powszechne, mnie podobały się podobne w Segovii i Avilli.
Pozdrawiam
-
rzeczywiście widać tu arabskie motywy w architekturze
-
kwintesencja Italii w całości :)
-
Bardzo wciągająca lekcja renesansu. Jakoś miłośnik Italii samej w sobie, a zarazem i renesansu, jako nurtu głównie z tym krajem związanego, jestem kontent podwójnie. Bardzo treściwa i dogłebna relacja z miejsca, które chyba rzeczywiście, podobnie jak i cała prowincja Marche, jest pogrążone w otchłaniach zapomnienia. Szacunek, że o takich miejscach przypominasz. Na wzmiankę zasługują bowiem jak najbardziej.
Pozdrawiam
-
Piękna - zarówno relacja, jak i zdjęcia. Nie ukrywam, że i dla mnie Islandia jest jednym z miejsc regularnie przypominających o sobie. Ciekawie przedstawiłaś Islandię w nietypowej jak na relacje podróznicze z owego miejsca, zimowej szacie.Być może najbardziej urzekająco musi być tam wiosną, niemniej Twoja mieszanka bieli z czernią i brązami wygląda równie uwodzicielsko.
Pozdrawiam
-
klimaciarski domek :)
-
ohoho. Chyba łyżwy się przydały :)
-
ale bombowe ujęcie :)
-
Dzięki takim zdjęciom szacunek do Pana z wąsikiem urasta do niebotycznych rozmiarów
-
Przyznam szczerze, że pierwszzy raz slyszę o tym miasteczku. Wygląda bardzo urokliwie, przede wszystkim dzięki znaczącemu wpływowi orientu. Owo wymieszanie stylów znacząco wzbogaca hiszpańską architekturę. W Andaluzji nie byłem, pewnie takie zabiegi architektoniczne są tam powszechne, mnie podobały się podobne w Segovii i Avilli.
Pozdrawiam -
rzeczywiście widać tu arabskie motywy w architekturze
-
kwintesencja Italii w całości :)
-
Bardzo wciągająca lekcja renesansu. Jakoś miłośnik Italii samej w sobie, a zarazem i renesansu, jako nurtu głównie z tym krajem związanego, jestem kontent podwójnie. Bardzo treściwa i dogłebna relacja z miejsca, które chyba rzeczywiście, podobnie jak i cała prowincja Marche, jest pogrążone w otchłaniach zapomnienia. Szacunek, że o takich miejscach przypominasz. Na wzmiankę zasługują bowiem jak najbardziej.
Pozdrawiam -
Piękna - zarówno relacja, jak i zdjęcia. Nie ukrywam, że i dla mnie Islandia jest jednym z miejsc regularnie przypominających o sobie. Ciekawie przedstawiłaś Islandię w nietypowej jak na relacje podróznicze z owego miejsca, zimowej szacie.Być może najbardziej urzekająco musi być tam wiosną, niemniej Twoja mieszanka bieli z czernią i brązami wygląda równie uwodzicielsko.
Pozdrawiam -
klimaciarski domek :)
-
ohoho. Chyba łyżwy się przydały :)
-
ale bombowe ujęcie :)
Ciekawa trasa, interesująco opisana
Pozdrawiam