Komentarze użytkownika duzinek, strona 32
Przejdź do głównej strony użytkownika duzinek
-
Jak się człowiek przyzwyczai to już fajnie. Na początku - niebardzo :)
-
ratunku!!!! Gubię się w tych zmianach. Może jakieś małe wprowadzenie, dla niewtajemniczonych. Ileś z nich zauważyłam i są na duży plus (podglądy dłuższej historii zdarzeń, rozbicie komentarzy na dostane i dane itp...), ale coś niefajnego się porobiło z plusikami. Zdaje się, że dostałam kilka w ostatni weekend (dziękuję wszystkim za nie), ale nie mam powiadomień i nie wiadomo komu zawdzięczać rosnące saldo... Z kolei kiedy ja próbuje dodać plusa, to licznik przy zdjęciu/podróży znika (niniejszym ciężko będzie komuś naprawić błąd), w spisie się nie pojawia, że ktoś dał plusika... To teraz oceniamy anonimowo? Co będzie z pięknym kolumberowym zwyczajem dziękowania za plusy?
-
Ja niewiele więcej niż Kuniu, ale jednak...
A takie różowe, to nad moim domem lądują (jakiś korytarz przebiega dokładnie nad naszym blokiem)...
-
ooo, długi łikęd był. Niektórzy wybyli w miejsca, gdzie net jeszcze nie dochodzi... :P
-
Pewnie nie zdajesz sobie sprawy, ale taki komplement duużo dla mnie znaczy, więc ogromne dzięki za tę opinię.
W kwestii nazewnictwa - jak Ci wygodniej :)
-
Dzięks :)
-
Fakt, Aga napisała super relację i wysoko postawiła mi poprzeczkę :) Ale ja się tylko cieszę, że w tak krótkim czasie dostaliście podwójną dawkę mojego kochanego Rzymu.
Dzięki za ciepłe słowa, a wypadu do Italii mogę na razie tylko zazdrościć :)
A kwestię calcio pozostawię Wam, bo ja się tym kompletnie nie interesuję :P
-
Mnie też dziś jakoś tak dziwnie "chodzi".
A fotka fascynująca!
-
Ja mam to szczęście, że pierwszą tegoroczną majówkę spędzę właśnie nad jeziorem, tyle że naszym polskim - mam nadzieję, że też będzie malowniczo :)
-
i tak mania sklepień rozpoczęła swoją ekspansję...
-
Jak się człowiek przyzwyczai to już fajnie. Na początku - niebardzo :)
-
ratunku!!!! Gubię się w tych zmianach. Może jakieś małe wprowadzenie, dla niewtajemniczonych. Ileś z nich zauważyłam i są na duży plus (podglądy dłuższej historii zdarzeń, rozbicie komentarzy na dostane i dane itp...), ale coś niefajnego się porobiło z plusikami. Zdaje się, że dostałam kilka w ostatni weekend (dziękuję wszystkim za nie), ale nie mam powiadomień i nie wiadomo komu zawdzięczać rosnące saldo... Z kolei kiedy ja próbuje dodać plusa, to licznik przy zdjęciu/podróży znika (niniejszym ciężko będzie komuś naprawić błąd), w spisie się nie pojawia, że ktoś dał plusika... To teraz oceniamy anonimowo? Co będzie z pięknym kolumberowym zwyczajem dziękowania za plusy?
-
Ja niewiele więcej niż Kuniu, ale jednak...
A takie różowe, to nad moim domem lądują (jakiś korytarz przebiega dokładnie nad naszym blokiem)... -
ooo, długi łikęd był. Niektórzy wybyli w miejsca, gdzie net jeszcze nie dochodzi... :P
-
Pewnie nie zdajesz sobie sprawy, ale taki komplement duużo dla mnie znaczy, więc ogromne dzięki za tę opinię.
W kwestii nazewnictwa - jak Ci wygodniej :) -
Dzięks :)
-
Fakt, Aga napisała super relację i wysoko postawiła mi poprzeczkę :) Ale ja się tylko cieszę, że w tak krótkim czasie dostaliście podwójną dawkę mojego kochanego Rzymu.
Dzięki za ciepłe słowa, a wypadu do Italii mogę na razie tylko zazdrościć :)
A kwestię calcio pozostawię Wam, bo ja się tym kompletnie nie interesuję :P -
Mnie też dziś jakoś tak dziwnie "chodzi".
A fotka fascynująca! -
Ja mam to szczęście, że pierwszą tegoroczną majówkę spędzę właśnie nad jeziorem, tyle że naszym polskim - mam nadzieję, że też będzie malowniczo :)
-
i tak mania sklepień rozpoczęła swoją ekspansję...