Komentarze użytkownika tube-roza, strona 74
Przejdź do głównej strony użytkownika tube-roza
-
i wtedy się powiększy, hi hi hi
-
ale tylko trochę :(
-
i za to, że niektórych brakuje też :)
-
dziękuję za spotkanie i plusiki też :)
-
niby tak, ale szkodniki okrutne
-
zapomnialam napisać, że jesień jest piekna, ta Twoja też, ale ja i tak jej nie lubię. Nic na to nie poradzę. A za pokazanie jej piękna rzecz jasna +
-
wpadlam z rewizytą, bo zaintrygował mnie tytuł. Przypuszczam , że znasz tę piosenke:
Raz staruszek, spacerując w lesie,
Ujrzał listek przywiędły i blady
I pomyślał: - Znowu idzie jesień,
Jesień idzie, nie ma na to rady!
I podreptał do chaty po dróżce,
I oznajmił, stanąwszy przed chatą,
Swojej żonie, tak samo staruszce:
- Jesień idzie, nie ma rady na to!
A staruszka zmartwiła się szczerze,
Zamachnęła rękami obiema:
- Musisz zacząć chodzić w pulowerze.
Jesień idzie, rady na to nie ma!
Może zrobić się chłodno już jutro
Lub pojutrze, a może za tydzień
Trzeba będzie wyjąć z kufra futro,
Nie ma rady. Jesień, jesień idzie!
A był sierpień. Pogoda prześliczna.
Wszystko w złocie trwało i w zieleni,
Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
O mającej nastąpić jesieni.
Ale cóż, oni żyli najdłużej.
Mieli swoje staruszkowie zasady
I wiedzieli, że prędzej czy później
Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady.
-
pięknie
-
mnie się to kojarzy z wielką rybą :)
-
"Gdy jesienią dym ogniska
Ponad polem się unosi,
Mgły całować chcę namiętnie
I do tańca je poprosić"
-
i wtedy się powiększy, hi hi hi
-
ale tylko trochę :(
-
i za to, że niektórych brakuje też :)
-
dziękuję za spotkanie i plusiki też :)
-
niby tak, ale szkodniki okrutne
-
zapomnialam napisać, że jesień jest piekna, ta Twoja też, ale ja i tak jej nie lubię. Nic na to nie poradzę. A za pokazanie jej piękna rzecz jasna +
-
wpadlam z rewizytą, bo zaintrygował mnie tytuł. Przypuszczam , że znasz tę piosenke:
Raz staruszek, spacerując w lesie,
Ujrzał listek przywiędły i blady
I pomyślał: - Znowu idzie jesień,
Jesień idzie, nie ma na to rady!
I podreptał do chaty po dróżce,
I oznajmił, stanąwszy przed chatą,
Swojej żonie, tak samo staruszce:
- Jesień idzie, nie ma rady na to!
A staruszka zmartwiła się szczerze,
Zamachnęła rękami obiema:
- Musisz zacząć chodzić w pulowerze.
Jesień idzie, rady na to nie ma!
Może zrobić się chłodno już jutro
Lub pojutrze, a może za tydzień
Trzeba będzie wyjąć z kufra futro,
Nie ma rady. Jesień, jesień idzie!
A był sierpień. Pogoda prześliczna.
Wszystko w złocie trwało i w zieleni,
Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
O mającej nastąpić jesieni.
Ale cóż, oni żyli najdłużej.
Mieli swoje staruszkowie zasady
I wiedzieli, że prędzej czy później
Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady.
-
pięknie
-
mnie się to kojarzy z wielką rybą :)
-
"Gdy jesienią dym ogniska
Ponad polem się unosi,
Mgły całować chcę namiętnie
I do tańca je poprosić"