Komentarze do profilu użytkownika pan_hons, strona 36
Przejdź do głównej strony użytkownika pan_hons
-
o odkryłeś marzenie Nerona :D Dziękuję za odwiedzenie tego miejsca, plusiki i komentarze - jak zawsze mile widziane ... a na Bałkany wrócę /wszak, to mój ulubiony region/ , tylko te 500 zdjęć trzeba dawkować ... :D
-
Marcinie, Dziękuję za wizytę nad Morzem Tyreńskim, plusy, komentarze, a przede wszystkim cenne uwagi. Już zastosowałem. Pozdrawiam. Do następnych spotkań. Wojtek
-
dziwi mnie najbardziej to że ludzie którzy się tak zaangażowali np w wystawy teraz ich nie ma (większość)... wcześniej właściciel portalu też się chyba nie angażował tylko robili to sami kolumberowiczowie... a też to nie byli ludzie dla których był to chwilowy kaprys, tak na tydzień czy miesiąc... dlatego jest to dla mnie taką zagadką... liczę na to że wypowie się w tej sprawie sama Iwonka bo ona była wtedy bardzo aktywna i pozostała kolumberowiczką... chyba że nie będzie chciała o tym mówić... mam nadzieję że nie jestem w tym temacie nachalnie dociekliwy...
-
no proszę, wywołałeś z lasu samego wilka, czyli naszego Zwierzaczka.
i jeszcze "zmusiłeś" do zalogowania, podwójny sukces.
-
dziękuję za jesienny spacer i plusiki i komentarze, jak będziesz kiedyś w moich okolicach to zapraszam na "dęby".
-
nie no, o wielkim powrocie raczej nie ma mowy:) po prostu musiałem wyrazić swoje uznanie odnosnie relacji (traktuj to jako zbiorcze uznanie za wszystkie mongolsko-syberyjskie teksty, bo wszystkie przeglądałem:) i (syzyfowej obawiam się) pracy na rzecz podniesienia się kolumbera z kolan.
jesli chodzi o moje relacje, to nie krępuj się! wiem ze to słaby argument, ale mimo że tu nie zaglądam (a mówiąc dokladniej nie loguje się, bo zaglądam raczej regularnie) czytam wszystkie komentarze i jesli mnie dobrze wkurzysz, na pewno wywołasz wilka z lasu;-) co do relacji z podlasia, najwieksza jest w totalnej rozsypce i nie da sie jej czytac (w założeniu miała to byc galeria/magazyn, z której zdjecia powędrują do mniejszych tekstów; nie wyszło;)
pozdrawiam i mam nadzieję do "zklikania" (materiałów w czasie moich dąsów zebrało mi sie na kilka tekstów, wiec kto wie...:)
-
Marcinie, jak zapewne zauważyłeś, jeszcze nie skończyłam. Trochę innych kierunków odciąga mnie od Twojej podróży, ale na pewno do niej jeszcze wrócę.
Co do mojej podróży do Chin, to na razie pozostaje na liście marzeń. Ja wierzę, że marzenia się spełniają, więc kiedyś tam pojadę. Twoją relację z Chin pochłonę z wielką ciekawością, bo miejsca szczególnie mnie interesujące oraz takie, gdzie byłam, oglądam i czytam najchętniej. Pozdrawiam :)
-
Dzięki Panie Hons, za wspólny wieczór na Sri Lance, wytrwałość i cierpliwość. Dzięki też za komentarze i plusy (co prawda, nie wiem jeszcze, co - prócz wrażenia aprobaty - one robią, ale wszyscy sobie za nie dziękują, więc nie chcę łamać zasady.
Chyba zajrzę jeszcze na Gobi :-D
Pzdr.
-
Dziękuję Ci za życzenia i odwzajemniam: Do Siego Roku!
-
Bardzo dziękuję za liczne plusiki i miły komentarz do relacji z Wyspy Zielonego Przylądka:) Pozdrawiam!
-
o odkryłeś marzenie Nerona :D Dziękuję za odwiedzenie tego miejsca, plusiki i komentarze - jak zawsze mile widziane ... a na Bałkany wrócę /wszak, to mój ulubiony region/ , tylko te 500 zdjęć trzeba dawkować ... :D
-
Marcinie, Dziękuję za wizytę nad Morzem Tyreńskim, plusy, komentarze, a przede wszystkim cenne uwagi. Już zastosowałem. Pozdrawiam. Do następnych spotkań. Wojtek
-
dziwi mnie najbardziej to że ludzie którzy się tak zaangażowali np w wystawy teraz ich nie ma (większość)... wcześniej właściciel portalu też się chyba nie angażował tylko robili to sami kolumberowiczowie... a też to nie byli ludzie dla których był to chwilowy kaprys, tak na tydzień czy miesiąc... dlatego jest to dla mnie taką zagadką... liczę na to że wypowie się w tej sprawie sama Iwonka bo ona była wtedy bardzo aktywna i pozostała kolumberowiczką... chyba że nie będzie chciała o tym mówić... mam nadzieję że nie jestem w tym temacie nachalnie dociekliwy...
-
no proszę, wywołałeś z lasu samego wilka, czyli naszego Zwierzaczka.
i jeszcze "zmusiłeś" do zalogowania, podwójny sukces. -
dziękuję za jesienny spacer i plusiki i komentarze, jak będziesz kiedyś w moich okolicach to zapraszam na "dęby".
-
nie no, o wielkim powrocie raczej nie ma mowy:) po prostu musiałem wyrazić swoje uznanie odnosnie relacji (traktuj to jako zbiorcze uznanie za wszystkie mongolsko-syberyjskie teksty, bo wszystkie przeglądałem:) i (syzyfowej obawiam się) pracy na rzecz podniesienia się kolumbera z kolan.
jesli chodzi o moje relacje, to nie krępuj się! wiem ze to słaby argument, ale mimo że tu nie zaglądam (a mówiąc dokladniej nie loguje się, bo zaglądam raczej regularnie) czytam wszystkie komentarze i jesli mnie dobrze wkurzysz, na pewno wywołasz wilka z lasu;-) co do relacji z podlasia, najwieksza jest w totalnej rozsypce i nie da sie jej czytac (w założeniu miała to byc galeria/magazyn, z której zdjecia powędrują do mniejszych tekstów; nie wyszło;)
pozdrawiam i mam nadzieję do "zklikania" (materiałów w czasie moich dąsów zebrało mi sie na kilka tekstów, wiec kto wie...:) -
Marcinie, jak zapewne zauważyłeś, jeszcze nie skończyłam. Trochę innych kierunków odciąga mnie od Twojej podróży, ale na pewno do niej jeszcze wrócę.
Co do mojej podróży do Chin, to na razie pozostaje na liście marzeń. Ja wierzę, że marzenia się spełniają, więc kiedyś tam pojadę. Twoją relację z Chin pochłonę z wielką ciekawością, bo miejsca szczególnie mnie interesujące oraz takie, gdzie byłam, oglądam i czytam najchętniej. Pozdrawiam :) -
Dzięki Panie Hons, za wspólny wieczór na Sri Lance, wytrwałość i cierpliwość. Dzięki też za komentarze i plusy (co prawda, nie wiem jeszcze, co - prócz wrażenia aprobaty - one robią, ale wszyscy sobie za nie dziękują, więc nie chcę łamać zasady.
Chyba zajrzę jeszcze na Gobi :-D
Pzdr. -
Dziękuję Ci za życzenia i odwzajemniam: Do Siego Roku!
-
Bardzo dziękuję za liczne plusiki i miły komentarz do relacji z Wyspy Zielonego Przylądka:) Pozdrawiam!