Komentarze do profilu użytkownika pan_hons, strona 32
Przejdź do głównej strony użytkownika pan_hons
-
Miło było gościć na karkonoskich szlakach. Dziękuję za wszystkie plusy i komentarze. Pozdrawiam.
-
Dziękuję za przypomnienie jesieni. Pozdrawiam.
-
Ja dziękuję za Sycylię, wracam do niej z sentymentem (jak do wszystkich swoich podróży ;o)). Do Twojego Pekinu wrócę bo przerwałam oglądanie z przyczyn zewnętrznych ;o) Pekin to mój plan na 40-tkę ;o)
-
Serdeczne dzięki za wizytę w Barcelonie :) z tezą, że w piłce już nie chodzi o piłkę tylko o pieniądze, muszę się zgodzić, ale co jeszcze w tych czasach na świecie nie kręci się wokół pieniądza? :)
-
Dziękuję za wizytę w Maroku:) Cieszę się, że Ci się podobały zdjęcia. A kraj jest rzeczywiście godny odwiedzenia, bo ma naprawdę dużo do zaoferowania. A poza tym plus jest taki, że nie ma problemu, żeby podróżować po nim na własną rękę.
-
dzięki za informację... ja ostatnio nie bardzo wiem co się dzieje na świecie bo właśnie wróciłem z Egiptu i próbuję się jakoś oganąć i wrócić do rzeczywistości i idzie mi to bardzo ciężko... co do Katalonii to nie wiem jak się ostatecznie to zakończy bo wydaje się że sami Katalończycy trochę się przestraszyli. Kiedyś poparcie dla odłączenia Kataloni w sondarzach wynosiło ponad 90% teraz jest dużo mniej. Bardzo nie lubią Hiszpanii ale trochę się obawiają jak to by mogło być na własnym garnuszku. Myslę że głównie sprawia to kryzys który w Hiszpanii jest od kilku lat i dużo bardziej odczuwalny niż w innych krajach Europy. Kiedyś objechałem Hiszpanię w koło (poza Galicją). W 45 dni mogłem porównać poszczególne regiony tak od podszewki. Róznica miedzy Andaluzją i Katalonią jest tak ogromna. Tak jakby porównać Niemca i Greka. Nie chodzi tylko o rozwój gospodarczy ale o mentalność ludzi, ich podejście do pracy, kultury, o estetykę, niestety też o ich uczciwość i życzliwość (przekonałem się o tym na własnej skórze)... Od tamtego czasu bardzo polubiłem Katalończyków a o mieszkańcach Andaluzji mam nienajlepsze zdanie... Pół roku temu byłem na Kanarach i tam ludzie w ogóle są zdziwieni że uważa się ich za Hiszpanów. Najpierw są zdziwieni a potem się irytują. Kompletnie nie uważają się za Hiszpanów i nie czują się z nią związani. Mają dość dużą autonomię i dobrze im tak jak jest. Pewnie przez to że byli dobrze traktowani przez Hiszpanię, mieli zwolnienia podatkowe, prawie nie było vatu. Wprawdzie zmienia się to trochę od kilku miesięcy, trochę podatki tam wzrosły ale i tak jest korzystniej niż na kontynencie...
A co do piłki nożnej to myślę że nawet jak będą dwa odrębne państwa: Hiszpania i Katalonia to liga pozostanie jedna. To byłoby najlepsze rozwiązanie i dla FCB, Realu, ligi hiszpańskiej i całej piłki nożnej. Zresztą w ligowej piłce nożnej granice nie są tak bardzo skrupulatnie przestrzegane, przykład gry Monaco w lidze francuskiej czy Swansea zamiast gry w walijskiej gra w angielskiej. Są też pomysły by łączyć ligi np Belgijską z Holenderską, słyszałem o pomyśle wspólnej ligi skandynawskiej... Ale jak to wszystko się poukłada czas pokaże
-
Marcinie, przesyłam baaaardzo spóźnione podziękowania za Portugalię :) Pozdrawiam serdecznie :)
-
Bardzo dziękuję za wizytę w sercu Toskanii, plusy i komentarze. Dziękuję za miłe słowa i cieszę się, że podróż Ci się podobała. Przygotowuję kolejną podróż, na którą już teraz zapraszam. Pozdrawiam i do następnych spotkań.
-
Ślicznie dziękuję już nie pierwszy raz za spacer w miłym towarzystwie.....
I wymianę opinii :)
-
Dziękuje za plusy i uwagi mojemu najbardziej wnikliwemu czytelnikowi :)
Zabiorę się za Twoje podróże ale na razie mam plan - przeczytać z Kolumbera wszystkie relacje o Meksyku i ... jeszcze mi sporo zostało.
Pozdrawiam
-
Miło było gościć na karkonoskich szlakach. Dziękuję za wszystkie plusy i komentarze. Pozdrawiam.
-
Dziękuję za przypomnienie jesieni. Pozdrawiam.
-
Ja dziękuję za Sycylię, wracam do niej z sentymentem (jak do wszystkich swoich podróży ;o)). Do Twojego Pekinu wrócę bo przerwałam oglądanie z przyczyn zewnętrznych ;o) Pekin to mój plan na 40-tkę ;o)
-
Serdeczne dzięki za wizytę w Barcelonie :) z tezą, że w piłce już nie chodzi o piłkę tylko o pieniądze, muszę się zgodzić, ale co jeszcze w tych czasach na świecie nie kręci się wokół pieniądza? :)
-
Dziękuję za wizytę w Maroku:) Cieszę się, że Ci się podobały zdjęcia. A kraj jest rzeczywiście godny odwiedzenia, bo ma naprawdę dużo do zaoferowania. A poza tym plus jest taki, że nie ma problemu, żeby podróżować po nim na własną rękę.
-
dzięki za informację... ja ostatnio nie bardzo wiem co się dzieje na świecie bo właśnie wróciłem z Egiptu i próbuję się jakoś oganąć i wrócić do rzeczywistości i idzie mi to bardzo ciężko... co do Katalonii to nie wiem jak się ostatecznie to zakończy bo wydaje się że sami Katalończycy trochę się przestraszyli. Kiedyś poparcie dla odłączenia Kataloni w sondarzach wynosiło ponad 90% teraz jest dużo mniej. Bardzo nie lubią Hiszpanii ale trochę się obawiają jak to by mogło być na własnym garnuszku. Myslę że głównie sprawia to kryzys który w Hiszpanii jest od kilku lat i dużo bardziej odczuwalny niż w innych krajach Europy. Kiedyś objechałem Hiszpanię w koło (poza Galicją). W 45 dni mogłem porównać poszczególne regiony tak od podszewki. Róznica miedzy Andaluzją i Katalonią jest tak ogromna. Tak jakby porównać Niemca i Greka. Nie chodzi tylko o rozwój gospodarczy ale o mentalność ludzi, ich podejście do pracy, kultury, o estetykę, niestety też o ich uczciwość i życzliwość (przekonałem się o tym na własnej skórze)... Od tamtego czasu bardzo polubiłem Katalończyków a o mieszkańcach Andaluzji mam nienajlepsze zdanie... Pół roku temu byłem na Kanarach i tam ludzie w ogóle są zdziwieni że uważa się ich za Hiszpanów. Najpierw są zdziwieni a potem się irytują. Kompletnie nie uważają się za Hiszpanów i nie czują się z nią związani. Mają dość dużą autonomię i dobrze im tak jak jest. Pewnie przez to że byli dobrze traktowani przez Hiszpanię, mieli zwolnienia podatkowe, prawie nie było vatu. Wprawdzie zmienia się to trochę od kilku miesięcy, trochę podatki tam wzrosły ale i tak jest korzystniej niż na kontynencie...
A co do piłki nożnej to myślę że nawet jak będą dwa odrębne państwa: Hiszpania i Katalonia to liga pozostanie jedna. To byłoby najlepsze rozwiązanie i dla FCB, Realu, ligi hiszpańskiej i całej piłki nożnej. Zresztą w ligowej piłce nożnej granice nie są tak bardzo skrupulatnie przestrzegane, przykład gry Monaco w lidze francuskiej czy Swansea zamiast gry w walijskiej gra w angielskiej. Są też pomysły by łączyć ligi np Belgijską z Holenderską, słyszałem o pomyśle wspólnej ligi skandynawskiej... Ale jak to wszystko się poukłada czas pokaże -
Marcinie, przesyłam baaaardzo spóźnione podziękowania za Portugalię :) Pozdrawiam serdecznie :)
-
Bardzo dziękuję za wizytę w sercu Toskanii, plusy i komentarze. Dziękuję za miłe słowa i cieszę się, że podróż Ci się podobała. Przygotowuję kolejną podróż, na którą już teraz zapraszam. Pozdrawiam i do następnych spotkań.
-
Ślicznie dziękuję już nie pierwszy raz za spacer w miłym towarzystwie.....
I wymianę opinii :) -
Dziękuje za plusy i uwagi mojemu najbardziej wnikliwemu czytelnikowi :)
Zabiorę się za Twoje podróże ale na razie mam plan - przeczytać z Kolumbera wszystkie relacje o Meksyku i ... jeszcze mi sporo zostało.
Pozdrawiam