Ocenione komentarze użytkownika zfiesz, strona 54
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
dwa, czy trzy piętra? bo już nie pamiętam:-) w każdym razie sporo za dużo!:-)
-
pzekleństwo w tle!:-)
-
oj tam straszny... oryginalny po prostu;-)
-
ale dzięki chińczykom, w manchesterze moża świetnie zjeść (nie wiem jak to wygląda w liverpoolu). miejmy tylko nadzieję, że nie wymyślą dań z TAKIEGO drobiu...
-
uwielbiam "rewitalizację terenów poprzemysłowych" w wydaniu brytyjskim!
-
ołtarzyk, jak dla świętych;-)
-
oki... mam odpowiedź;-)
-
to te mają odlecieć? wygląda, że trzymają się mocno!;-)
-
jakimś dziwnym trafem umknęła mi ta relacja, a staram się zaglądać do wszystkich brytyjskich...
umknęło mi też, że jesteś kolejną kolumberowiczką-emigrantką - witaj w klubie:-)
z opisanych miejsc znam tylko manchester (http://kolumber.pl/elementy/show/golist:949/page:15), który nawiedzamy (z Moją Lepszą Połową, która kilka lat tam mieszkała) dość regularnie. moim osobistym numerem jeden jeśli chodzi o atrakcje tego miasta jest oxford street i tamtejsze sklepy muzyczne:-)
w liverpoolu zaś bywam tylko na lotnisku, a w blackpool byłem ledwie raz - po auto:-)
zaraz biorę się za zdjęcia, ale jeszcze małe zażalenie: gdzie jest peak district?!?!? mieszkasz tak blisko ...i? musisz coś z tym zrobić!:-)
-
a wygląda zupełnie jak nowy!;-)
-
dwa, czy trzy piętra? bo już nie pamiętam:-) w każdym razie sporo za dużo!:-)
-
pzekleństwo w tle!:-)
-
oj tam straszny... oryginalny po prostu;-)
-
ale dzięki chińczykom, w manchesterze moża świetnie zjeść (nie wiem jak to wygląda w liverpoolu). miejmy tylko nadzieję, że nie wymyślą dań z TAKIEGO drobiu...
-
uwielbiam "rewitalizację terenów poprzemysłowych" w wydaniu brytyjskim!
-
ołtarzyk, jak dla świętych;-)
-
oki... mam odpowiedź;-)
-
to te mają odlecieć? wygląda, że trzymają się mocno!;-)
-
jakimś dziwnym trafem umknęła mi ta relacja, a staram się zaglądać do wszystkich brytyjskich...
umknęło mi też, że jesteś kolejną kolumberowiczką-emigrantką - witaj w klubie:-)
z opisanych miejsc znam tylko manchester (http://kolumber.pl/elementy/show/golist:949/page:15), który nawiedzamy (z Moją Lepszą Połową, która kilka lat tam mieszkała) dość regularnie. moim osobistym numerem jeden jeśli chodzi o atrakcje tego miasta jest oxford street i tamtejsze sklepy muzyczne:-)
w liverpoolu zaś bywam tylko na lotnisku, a w blackpool byłem ledwie raz - po auto:-)
zaraz biorę się za zdjęcia, ale jeszcze małe zażalenie: gdzie jest peak district?!?!? mieszkasz tak blisko ...i? musisz coś z tym zrobić!:-) -
a wygląda zupełnie jak nowy!;-)