Ocenione komentarze użytkownika sszperacz, strona 24
Przejdź do głównej strony użytkownika sszperacz
-
"....My birds of paradise. Sweet birds of paradise......." Boskie ptaki. Zajrzyj na pene moje foto, "palnięte" przypadkowo w rezerwacie "Łężczok". Łabędź niemy lub łabędzica z młodymi, jeszcze niedorosłymi. Pozdrawiam
-
Czyli płyta z "Cymbaline" jest najlepsza, z cover'em Floyd'a? Kiedy to nagranie usłyszałem, miałem wrażenie, że Dave Gilmour nagrał ponownie ten utwór, tylko po co by robił cover swojego utworu, tzn. floyd'owskiego? A potem "oświecił" mnie Pan Jerzy Kosiński i sam potwierdził moją tezę, że vocal "prawie" jak David Gilmour. Grupa z "trudną" muzyka. Podobnie jak w przypadku pink Floyd, trzeba się zagłębić w tekst. Hm....., podobnie jak jakieś......23 lata temu zamierzam "zanużyć się " w tłumaczenie tekstów grupy post-floyd'owskiej. Och, myśle, że "wrócą" dobre czasy z mojego życia.
-
U nas w mikołowie i największy tego typu organizowany jest w Bytomiu, chyba nawet w Szombierkach. Od monet po ciekawe wydawnictwa niekoniecznie, jak powszechnie się uważa zakłamujące historię. Mnie interesują szczególnie te monety, jednak i ich pochodzenie trzeba weryfikować.
-
Ciekawe, dlaczego u faceta, to co "najciekawsze" często zakrywają, a u Kobiety, to co "ciekawe" odkrywają.....?
-
Rety, ale mamy czym się chwalić. To tereny "pikielnie pobudzające" wyobraźnię. A Słońcew daje swymi promieniami taką radość......
-
Chyba to są "Skały Janowskiego"? No, ale nie chodzi o to, że "się czepiam", trochę mi przeszkadza ten datownik.....Owszem, np. na zdjęciu z koncertu Dave'a Gilmour'a w Gdańsku, przeszkadza mi mój datownik. Stąd nie przejmuj się moją uwagą. Pozdrawiam.
-
"Zabawne" prawda? To "zamczysko" o każdej porze ma swój urok i "porusza" wyobraźnię. Mam mieszane uczucia do odbudowy tych budowli, ale z "drugiej strony"......?
-
Podobno Kobieta jest jak wino, im starza tym......, ale chyba nie sprawdza się to w obecnych czasach, bo "dzisiejsza Kobieta" jest bardziej rozkapryszona lub agresywna z dodatkiem chciwości....? Chyba grozi mi "egzekucja" ze stony Pań....., lecz "zginąć od takich rączek......"
-
Powiedziałbym: idzie ku dobremu.......
-
Nikogo nie spotkałem...., ale zaraz mi się skojarzyła ta scena, kiedy pilotka opowiadała nam o widoku na winnice. Muszę powiedzieć, że lubię to foto. Ten kościół wkomponował mi się genialnie w krajobraz. Och, droga do Paryża i samo zwiedzanie Paryża było dla mnie czymś niezwykłym, mimo, że w samym Paryżu przeżyłem kilka ulew, ale to żadne zaskoczenie. Jestem jednak trochę "rozczarowany", bo nie udało mi się kupić Renault'a Megane na resorach, bo salon na polach Elizejskich był akurat zamknięty, za to mój Brat kupił w tym samym kolorze Pegout'a na resorach, z otwieranymi drzwiczkami. Za "moich czasów", kiedy taki bajtel ( dzieciak, dziecko ) pojawił się na osiedlu z resorakiem, wszyscy wiedzieli, że ma "ujka w e-F-ie" ( kogoś w NRF ). Stare czasy.
-
"....My birds of paradise. Sweet birds of paradise......." Boskie ptaki. Zajrzyj na pene moje foto, "palnięte" przypadkowo w rezerwacie "Łężczok". Łabędź niemy lub łabędzica z młodymi, jeszcze niedorosłymi. Pozdrawiam
-
Czyli płyta z "Cymbaline" jest najlepsza, z cover'em Floyd'a? Kiedy to nagranie usłyszałem, miałem wrażenie, że Dave Gilmour nagrał ponownie ten utwór, tylko po co by robił cover swojego utworu, tzn. floyd'owskiego? A potem "oświecił" mnie Pan Jerzy Kosiński i sam potwierdził moją tezę, że vocal "prawie" jak David Gilmour. Grupa z "trudną" muzyka. Podobnie jak w przypadku pink Floyd, trzeba się zagłębić w tekst. Hm....., podobnie jak jakieś......23 lata temu zamierzam "zanużyć się " w tłumaczenie tekstów grupy post-floyd'owskiej. Och, myśle, że "wrócą" dobre czasy z mojego życia.
-
U nas w mikołowie i największy tego typu organizowany jest w Bytomiu, chyba nawet w Szombierkach. Od monet po ciekawe wydawnictwa niekoniecznie, jak powszechnie się uważa zakłamujące historię. Mnie interesują szczególnie te monety, jednak i ich pochodzenie trzeba weryfikować.
-
Ciekawe, dlaczego u faceta, to co "najciekawsze" często zakrywają, a u Kobiety, to co "ciekawe" odkrywają.....?
-
Rety, ale mamy czym się chwalić. To tereny "pikielnie pobudzające" wyobraźnię. A Słońcew daje swymi promieniami taką radość......
-
Chyba to są "Skały Janowskiego"? No, ale nie chodzi o to, że "się czepiam", trochę mi przeszkadza ten datownik.....Owszem, np. na zdjęciu z koncertu Dave'a Gilmour'a w Gdańsku, przeszkadza mi mój datownik. Stąd nie przejmuj się moją uwagą. Pozdrawiam.
-
"Zabawne" prawda? To "zamczysko" o każdej porze ma swój urok i "porusza" wyobraźnię. Mam mieszane uczucia do odbudowy tych budowli, ale z "drugiej strony"......?
-
Podobno Kobieta jest jak wino, im starza tym......, ale chyba nie sprawdza się to w obecnych czasach, bo "dzisiejsza Kobieta" jest bardziej rozkapryszona lub agresywna z dodatkiem chciwości....? Chyba grozi mi "egzekucja" ze stony Pań....., lecz "zginąć od takich rączek......"
-
Powiedziałbym: idzie ku dobremu.......
-
Nikogo nie spotkałem...., ale zaraz mi się skojarzyła ta scena, kiedy pilotka opowiadała nam o widoku na winnice. Muszę powiedzieć, że lubię to foto. Ten kościół wkomponował mi się genialnie w krajobraz. Och, droga do Paryża i samo zwiedzanie Paryża było dla mnie czymś niezwykłym, mimo, że w samym Paryżu przeżyłem kilka ulew, ale to żadne zaskoczenie. Jestem jednak trochę "rozczarowany", bo nie udało mi się kupić Renault'a Megane na resorach, bo salon na polach Elizejskich był akurat zamknięty, za to mój Brat kupił w tym samym kolorze Pegout'a na resorach, z otwieranymi drzwiczkami. Za "moich czasów", kiedy taki bajtel ( dzieciak, dziecko ) pojawił się na osiedlu z resorakiem, wszyscy wiedzieli, że ma "ujka w e-F-ie" ( kogoś w NRF ). Stare czasy.