Ocenione komentarze użytkownika andrzejmkb

Cześć! Dodam jeszcze, że mogliście wspomnieć, a chyba nie wspominaliście, że na Rarotonga, koło budynku klubu jachtowego jest grób białej kobiety Ann Butcher, która przeszła do historii jako ostatnia biała kobieta... zjedzona na wyspach Cooka w 1812 roku (chyba) !!! :-))). Wy jak mi się wydaje wróciliście w pełnym składzie??? :-))).
Jak będziecie zwiedzać jeszcze Stany to się odezwijcie, może będę mógł w czymś pomóc!! :-))

Fajny opis! Fajną wycieczkę sobie zrobiliście! Szkoda, że ni zajrzeliście trochę dalej na wschód w Stanach! - Też ciekawie!! Pozdrawiam!!

Co takie zdjęcia wrzucane dziesiątkami mają wspólnego z ideą umieszczania tu zdjęć związanych z podróżami??? Przecież umieszczamy tu zdjęcia DLA INNYCH, a nie dla siebie, więc może powinniśmy się liczyć z innymi użytkownikami - prawda?? W praktyce - przywalenie setkami takich zdjęć utrudnia oglądanie innych, znacznie ciekawszych - bo po prostu trudno jest nawigować tak aby omijać tego typu produkcje. :-(((. Niestety nie ma tu opcji "wyłącz użytkownika", więc z konieczności zmuszeni jesteśmy przewijać kwiatki, pieski, kotki itp. Edyto: Może umieszczaj takie zdjęcia w innych - OGÓLNYCH portalach, takich jak Nasza Klasa czy Picassa, Facebook itp a nie w takim chyba raczej specjalizującym się w "PODRÓŻACH" portalu?? Nie chcę być złośliwy, ale proponuję chwilę zastanowienia się - może mam rację?? :-)). Pozdrawiam.

Troszkę chyba bym dodał kontrastu! W rzeczywistości niebo na tej wysokości jest bardziej kontrastowe!! :-))

Dziękuję za zwrócenie uwagi!! :-)). Masz rację, z rozpędu źle odczytałem folder, z którego to zdjęcie wyciągnąłem... Na ogół przywiązuję dużą wagę do poprawnego nazewnictwa!!! Byłem tam już parę lat temu, więc już tych nazw tak dobrze nie pamiętam. :-))

Do Timbuktu dostaliśmy się płynąc rzeką Niger z Mopti. Tak na prawdę Timbuktu to poza legendarną nazwą taka zapyziała dziura. Natomiast podróż z Timbuktu do Arouane - wrażenia niesamowite. Zupełnie pusto, bez turystów i tylko od czasu do czasu obóz Tuaregów... Dla mnie to właśnie tutaj czuje się prawdziwą Saharę. Pozdrawiam